Podejrzany o masakrę na Jersey opuścił szpital

Aktualizacja:

Domniemany zabójca sześciu osób na wyspie Jersey, w tym trojga dzieci Damian Rz. został w środę zwolniony ze szpitala. W ciężkim stanie przebywał w nim od 14 sierpnia.

Lekarze uznali, że jego stan zdrowia poprawił się na tyle, by mógł przebywać w areszcie policyjnym, gdzie zostanie formalnie przesłuchany.

Rz. po serii przypisanych mu zabójstw z użyciem noża usiłował odebrać sobie życie, ale lekarze szpitala w St. Helier - mimo ciężkich ran - zdołali go uratować.

Zabił, bo wpadł w tarapaty?

Polak miał zabić nożem żonę Izabelę, 55. letniego teścia Marka G., najbliższą przyjaciółkę żony Martę i troje dzieci - dwoje własnych i trzecie przyjaciółki żony.

Miejscowe media donosiły, że Rz. stracił oszczędności całego życia w nieudanej inwestycji na polskim rynku nieruchomości. Miał też trudności w małżeństwie i wcześniej próbował sobie odebrać życie - przedawkował środki uspokajające.

Rz. i jego pochodząca z Bydgoszczy żona wzięli ślub przed ośmioma laty. Na Jersey zamieszkali przed sześcioma laty. Rz. trudnił się stolarką budowlaną i w pracy miał dobrą opinię. Na krótko przed tragedią Damian i Izabela Rz. powrócili z wakacji w Polsce.

Źródło: PAP