Piętnaście metrów - taką wysokość osiągały płomienie, które buchały z palącego się pociągu. Skład wykoleił i zapalił się w środę w szkockim regionie Ayrshire.
Pociąg towarowy przewoził paliwo. Jadąc, uderzył w most, który następnie się zawalił. Co najmniej sześć wagonów wypadło z torów. Wtedy pociąg zaczął płonąć. Pożar uszkodził linie wysokiego napięcia.
Okoliczny ruch został sparaliżowany praktycznie na cały dzień. - Całe miasto jest unieruchomione, ponieważ ludzie nie mogą dotrzeć do pracy. Myślę też, że dzieci nie dotarły do szkół - mówił jeden z mieszkańców.
Według lokalnych władz spowodowało to brak elektryczności w kilkuset domach.
Źródło: Reuters