Izraelscy lewicowi intelektualiści mają dość przeciągającego się konfliktu z Palestyńczykami i postanowili go zakończyć. Ma im w tym pomóc nowa partia, którą będą współtworzyć.
- Partia będzie zmierzała do spełnienia swojej historycznej misji - powiedział jej pomysłodawca, znany izraelski pisarz, Amos Oz.
W wywiadzie dla niemieckiego "Die Zeit" wyjaśnił, że powodem jego decyzji są przewidziane na 10 lutego wybory parlamentarne w Izraelu. - To może być stereotypowa kampania, traktowana jak wszystkie inne, ale moim zdaniem jest ona ważniejsza niż kiedykolwiek - powiedział pisarz. - Chodzi o wojnę albo pokój".
Oz uważa, że Izrael jest bliski osiągnięcia pokoju z Palestyńczykami, a jego partia może to umożliwić: - Nigdy nie byliśmy tego tak bliscy. Porozumienie jest w naszym zasięgu - powiedział pisarz. Od tego, jakie będą rozstrzygnięcia pokojowe zależy przyszły rząd, dodał.
W sondażach prowadzi centrum
Według badań opinii publicznej centrowa partia Kadima, kierowana przez Cipi Liwni, będzie w kampanii wyborczej rywalizowała przede wszystkim z prawicową partią Likud na czele z Benjaminem Netanjahu. Liwni opowiada się za dalszym prowadzeniem rozmów pokojowych, podczas gdy Netanjahu jest im przeciwny w ich obecnej formie.
Nowe ugrupowanie lewicowe zostanie utworzone 6 grudnia wspólnie z socjalliberalną partią Merec.
Źródło: PAP