W odpowiedzi na coraz częstsze awaryjne lądowania samolotów z powodu pijanych pasażerów, rosyjskie kierownictwo milicji transportowej wprowadziło obostrzenia. Nikt, kto pił alkohol, na pokład samolotu nie wejdzie.
Pasażerowie podejrzani o to, że sa pod wpływem "bąbelków", będą zatrzymywani podczas kontroli, zarówno bagażowej, jak i paszportowej, a następnie trafią na posterunek milicji. Jak informują rosyjskie władze, milicja będzie spisywała protokół, a kiedy pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, zatrzymana osoba zostanie zbadana na obecność alkoholu we organizmie.
Jak informują rosyjskie media, w ostatnim czasie o pijanych pasażerach krążą juz legendy. Kilka dni temu podczas rejsu Soczi-Moskwa pijani doprowadzili niemal do katastrofy samolotu. Czterech mężczyzn zaczęło zaczepiać stewardessę akurat w momencie wykonywania przez samolot manewru podchodzenia do lądowania.
Rosjanie żartują nawet, że niektórzy rodacy powinni wykonywać zdjęcia do paszportów w stanie po spożyciu alkoholu, gdyż wtedy ich twarz będzie łatwiej rozpoznawalna w czasie kontroli paszportowej na lotnisku.
Źródło: rosbalt.ru, IAR