Maleńkie alpejskie miasteczko w północnych Włoszech z entuzjazmem powitało pierwsze dziecko od 28 lat.
Pablo, który przyszedł na świat w ubiegłym tygodniu, jest najmłodszym mieszkańcem położonej w Piemoncie Ostanie. Gdy jego rodzice przywieźli go do domu ze szpitala w Turynie, gdzie się urodził, miasteczko świętowało przybycie swojego 85. mieszkańca. - Na początku nie mogłem uwierzyć, że to prawda - mówi Giacomo Lombardo, burmistrz Ostany. - Ta wiadomość mnie zaszokowała, to spełnienie marzeń - dodaje.
Nagły zwrot
Ponieważ tylko około połowa ludności Ostany mieszka tam przez cały rok, Pablo i jego rodzina - ojciec Jose Berdugo Vallelago, matka Silvia Rovere oraz siostry Clara i Alice - stanowią około 10 proc. stałych mieszkańców miasta. - Uwielbiamy wyzwania - mówi Jose, 36-letni fizjoterapeuta pochodzący z Madrytu. - Pięć lat tamu zdecydowaliśmy się opuścić Turyn i zmienić nasze życie - dodaje. Para planowała przenieść się na Reunion, francuską wyspę na Oceanie Indyjskim, ale otrzymali szansę prowadzenia alpejskiego schroniska.- Przeprowadziliśmy się do Ostany i nigdy nie żałowaliśmy naszej decyzji. Kochamy tutejszą jakość życia. Ostana jest bezpiecznym miejscem dla naszych córek i czujemy się częścią tej społeczności - podkreśla Jose.
Sotto il Monviso arriva il bambino atteso 28 anni https://t.co/wsq2nhpmJy pic.twitter.com/1qysJNXpl0
— La Stampa (@la_stampa) styczeń 28, 2016
Liczba mieszkańców spadła do pięciu
Jeszcze 100 lat temu w Ostanie mieszkało około tysiąc osób, ale później populacja gwałtownie spadała. W latach 80. w miasteczku na stałe mieszkało zaledwie pięć osób. - Spadek ludności przyśpieszył w latach 70., a ostatnie dziecko urodziło się w 1987 roku - przypomina sobie Lombardo, który jest burmistrzem Ostany przez 20 z ostatnich 30 lat. Przez dwie dekady społeczność starała się odwrócić niekorzystny trend. Inwestycje w kulturę i turystykę miały stworzyć miejsca pracy i przyciągnąć młodych ludzi. Zresztą Ostana nie jest osamotniona w walce z depopulacją. Szacuje się, że z podobnym problemem boryka się we Włoszech ponad 6 tys. miast-duchów. Populacja w nich się zmniejsza bo młodzi ludzi wyjeżdżają na studia i wolą szukać lepszych możliwości dla siebie w większych miastach. Mieszkańcy Ostany wierzą, że model bociana niosącego dziecko, który został stworzony z okazji urodzin Pabla sprawi, że w mieście pojawi się wkrótce więcej dzieci. - Przełamaliśmy lody - mówi z dumą Jose. - Mam nadzieję, że inni także będą tutaj przyjeżdżać - dodaje.
#montagnachevince #ostana #vallepo #monviso nasce un bambino dopo 28anni. Rinasce il #borgo TerreAlte rivivono! pic.twitter.com/G8bAucm6R1
— Uncem Piemonte (@UncemPiemonte) styczeń 26, 2016
Autor: ToL/ja / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Francofranco56