Pierwsza Dama USA Michelle Obama złożyła wizytę na Florydzie. Żona amerykańskiego prezydenta spacerowała boso po plaży i rozmawiała z mieszkańcami i przedsiębiorcami z regionu, a także z turystami. Próbowała przekonać ludzi, że mimo wycieku z platformy Deep Horizon Floryda to świetne miejsce na urlop.
Michelle Obama wylądowała na lotnisku w Panama City, które zostało otwarte w maju - kiedy to liczba turystów w regionie zaczęła gwałtownie spadać po katastrofie platformy wiertniczej Deep Horizon należącej do firmy BP. Eksplozja platformy zabiła 11 osób i spowodowała ogromną plamę ropy w Zatoce Meksykańskiej.
Pierwsza Dama, spacerując boso po plaży w Panama City, rozmawiała z przedstawicielami lokalnych władz.
- Nie ulega wątpliwości, że to trudny czas dla każdego, kto żyje albo pracuje na wybrzeżu. Dlatego mój mąż i jego rząd robią wszystko, co mogą, żeby zatkać ten wyciek i posprzątać bałagan oraz żeby upewnić się, że BP weźmie za tę katastrofę odpowiedzialność - mówiła Obama w krótkim przemówieniu na plaży.
Następnie Obama pojechała na spotkanie z Carol Browner, doradczynią prezydenta ds. klimatu, oraz z kilkunastoma lokalnymi przedsiębiorcami.
Wspaniałe miejsce na urlop
Pierwsza Dama powiedziała również, że chce pokazać, iż nie wszystkie plaże w regionie zostały zanieczyszczone. - Ludzie zastanawiają się, co robić z dziećmi w wakacje. To jest wspaniałe miejsce na urlop! - zapewniała.
Mieszkańcy Panama City narzekają, że region jest obecnie postrzegany jako nieprzyjazny i zanieczyszczony, dlatego ludzie nie chcą tu przyjeżdżać. To powoduje spadek liczby turystów, co z kolei odbija się na lokalnej gospodarce.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters