Przedstawiciel Hamasu Izzat Reshiq oskarżył w czwartek nad ranem Izrael o złamanie dopiero co uzgodnionego rozejmu. Izrael z kolei twierdzi, że przechwycił co najmniej jeden pocisk wystrzelony ze Strefy Gazy.
- Nie było pogwałcenia rozejmu ze strony palestyńskiej i nikt w Gazie nie słyszał ognia rakietowego - powiedział Reshiq, który uczestniczy w Kairze w rokowaniach z Izraelem na temat zakończenia obecnych walk w Strefie Gazy.
- Potępiamy izraelski ostrzał Gazy, który wciąż trwa. To jest pogwałcenie rozejmu - dodał.
Jeszcze przed ogłoszeniem rozejmu, w kilku miastach w Izraelu rozbrzmiał alarm bombowy. Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały o przechwyceniu jednej rakiety.
Moments ago, 1 rocket was intercepted over Netivot & another hit an open area in the Sdot Negev region.
— IDF (@IDFSpokesperson) sierpień 13, 2014
Inna z rakiet - według wersji IDF miała trafić w budynek samorządu regionu Aszkelon.
Gaza terrorists have breached the ceasefire & launched a rocket at Israel, hitting the Hof Ashkelon regional council. pic.twitter.com/YKyMv1Ncrg
— IDF (@IDFSpokesperson) sierpień 13, 2014
Przedłużony rozejm
W środę wieczorem negocjatorzy palestyńscy i mediatorzy egipscy poinformowali w Kairze, że osiągnięto porozumienie w sprawie przedłużenia o 5 dni rozejmu w Strefie Gazy.
Izrael dotychczas nie potwierdził tej wiadomości i dokonał nowych ataków lotniczych na Gazę w odpowiedzi - jak twierdzi - na kolejne ataki rakietowe na swoje terytorium. W walkach toczonych od 8 lipca zginęło dotychczas ponad 1900 Palestyńczyków, w większości cywilów. Po stronie Izraela zginęło 64 żołnierzy i trzech cywilów.(
Autor: pk//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl