Liban zamiast Ukrainy. Decyzja Węgier

Ukraińscy żołnierze w obwodzie donieckim
Żołnierze sił ukraińskich na pozycjach w obwodzie donieckim
Źródło: Reuters
Węgry nie wykorzystają swojego udziału w Europejskim Instrumencie na rzecz Pokoju na zbrojenie Ukrainy - oznajmił szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. Stwierdził, że 1,5 miliona euro zostanie przekierowanych na wsparcie libańskich sił zbrojnych.

Peter Szijjarto przekazał tę wiadomość w czwartek na platformie X, po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Libanu, Youssefem Raggi.

"Interesem bezpieczeństwa narodowego Węgier jest pokój na Bliskim Wschodzie, a stabilność Libanu jest w tym kluczowa. Nie wykorzystamy naszego udziału w Europejskim Instrumencie na rzecz Pokoju na zbrojenie Ukrainy. Zamiast tego przekierujemy 1,5 mln euro na wsparcie libańskich sił zbrojnych" - napisał szef węgierskiej dyplomacji.

Wsparcie na rzecz Ukrainy

Ustanowiony w 2021 roku Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF) to unijny, ale funkcjonujący poza budżetem Unii Europejskiej fundusz (jego wartość to 17 miliardów euro), który zakłada finansowanie działań wspierających utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego.

Od czasu rosyjskiej inwazji zbrojnej w lutym 2022 roku większość środków miała trafić do krajów członkowskich, które dostarczają broń Kijowowi. Mechanizm działania zakłada, że państwo dostarcza sprzęt wojskowy i amunicję dla Ukrainy, a potem zwraca się do Brukseli o zwrot poniesionych kosztów.

Stanowisko Budapesztu

Władze w Budapeszcie blokują udzielanie pomocy finansowej Ukrainie, przeznaczonej na wsparcie sił zbrojnych. Dwa dni wcześniej Peter Szijjarto wezwał do wstrzymania finansowania Ukrainy ze względu na doniesienia o aferze korupcyjnej w sektorze energetycznym, a premier Węgier Viktor Orban stwierdził, że w związku z tym skandalem Budapeszt nie będzie już udzielał Ukrainie pomocy finansowej.

Rząd w Budapeszcie sprzeciwia się także przystąpieniu Ukrainy do UE i od lutego tego roku blokuje otwarcie tzw. pierwszego klastra w negocjacjach Kijowa z Brukselą. Sprzeciw dotyczy m.in. obowiązującej od ponad 10 lat ukraińskiej ustawy językowej, która, zdaniem Budapesztu, ogranicza prawo do używania języków mniejszości narodowych, w tym mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu.

Czytaj także: