Laureatem Literackiej Nagrody Nobla za rok 2019 został austriacki pisarz i dramaturg Peter Handke za "pracę, która z lingwistycznym geniuszem eksploruje peryferie i specyfikę ludzkiego doświadczenia". Wyróżnienie 76-letniego Austriaka wzbudziło na Bałkanach spore kontrowersje.
"Człowiek, który bronił rzeźników Bałkanów"
Matki Srebrenicy zamierzają wysłać do Komitetu Noblowskiego petycję w tej sprawie - zapowiedziała w rozmowie z bośniackim portalem Klix przewodnicząca stowarzyszenia Munira Subaszić.
- Człowiek, który bronił rzeźników Bałkanów, nie może dostać takiej nagrody. Jako ofiary jesteśmy tym bardzo dotknięci. Jak ktoś, kto broni przestępców i przede wszystkich sprawców ludobójstwa może dostać Nagrodę Nobla? - powiedziała.
Prezydent Kosowa Hashim Thaci również skrytykował przyznanie tego wyróżnienia austriackiemu pisarzowi. - Ludobójstwo w Bośni i Kosowie miało sprawców. Handke postanowił ich wspierać i bronić. Decyzja w sprawie Nagrody Nobla sprawiła wielki ból niezliczonym ofiarom - ocenił.
Z kolei premier Albanii Edi Rama na Twitterze napisał, że "nie spodziewał się, że będzie mu się zbierało na wymioty z powodu Nagrody Nobla, ale bezwstyd staje się zwykłą częścią świata, w którym żyjemy". "Po haniebnej decyzji podjętej przez taki autorytet moralny jak Akademia Szwedzka, wstyd stał się nową wartością. Nie możemy stać się nieczuli na rasizm i ludobójstwo" - dodał.
"Społeczność literacka zasługuje na kogoś lepszego"
"Jesteśmy oszołomieni wyborem pisarza, który wykorzystał swój publiczny głos, by podważyć prawdę historyczną i ofiarować publicznie wsparcie sprawcom ludobójstwa" - oznajmiła w oświadczeniu Jennifer Egan, prezes organizacji Pen America, działającej na rzecz ochrony wolności słowa w Stanach Zjednoczonych i na świecie.
Zaznaczyła, że decyzja o zabraniu głosu w tej sprawie jest sytuacją wyjątkową, gdyż organizacja zwykle nie komentuje nagród literackich, przyznawanych przez inne instytucje.
"Nie zgadzamy się z decyzją, by pisarz, który uporczywie kwestionuje dokładnie udokumentowane zbrodnie wojenne, zasługiwał na nagrodę za swoje 'zdolności językowe'. W czasach rosnącego nacjonalizmu, autokratycznego przywództwa i powszechnej dezinformacji na całym świecie społeczność literacka zasługuje na kogoś lepszego. Głęboko ubolewamy nad wyborem Komitetu Nobla do spraw Literatury" - dodano w oświadczeniu organizacji.
Nobel otworzył stare rany
Proserbskie sympatie Handkego po przyznaniu mu Nobla otworzyły stare rany w krajach Bałkanów Zachodnich, wciąż cierpiących na skutek wojen towarzyszących rozpadowi Jugosławii - pisze EFE. Jak dodaje, liczni intelektualiści z Bośni, Kosowa i Albanii skrytykowali decyzję Akademii Szwedzkiej o przyznaniu Handkemu literackiego Nobla, określając austriackiego pisarza jako apologetę i negacjonistę zbrodni popełnionych w imię serbskiego nacjonalizmu.
W Serbii, gdzie Handke jest powszechnie znany i często nagradzany, wiadomość o przyznaniu mu Nagrody Nobla przyjęto z radością. Serbski minister kultury Vladan Vukosavljević powiedział, że pisarz stał u boku narodu serbskiego w najtrudniejszym czasie, zaś reżyser Emir Kusturica ocenił, że "polityczna walka Handkego stanowiła kontynuację jego literatury".
Handke wywołał wzburzenie swoim "proserbskim stanowiskiem w czasie konfliktów na Bałkanach i zdecydowanym odrzuceniem stanowiska Zachodu" - napisała agencja APA. Przeciwny bombardowaniom w Jugosławii na znak poparcia już w kwietniu 1999 roku przyjechał do Serbii - przypomniał serbski portal BizLife.
Wzburzenie wywołał, publikując w 1996 roku swoją relację zatytułowaną "Podróż zimowa nad Dunaj, Sawę, Morawę i Drinę albo sprawiedliwość dla Serbii", w której zdaniem krytyków Serbowie zostali ukazani jako ofiary wojny domowej i zdaniem niektórych zakwestionowana została masakra w Srebrenicy.
Pisarz odpiera oskarżenia
Handke odrzuca zarzuty o umniejszanie czy podważanie tamtej masakry, zapewniając, że chciał jedynie sprostować wizerunek Serbów w zagranicznych gazetach, które jego zdaniem przedstawiały ich jako "złych".
Kontrowersje wzmogły się kilka lat później, gdy publicznie bronił nacjonalistycznego serbskiego prezydenta Slobodana Miloszevicia, w 2004 roku odwiedził go w więzieniu w Hadze i na którego pogrzebie dwa lata później przemawiał.
Wiodący austriaccy intelektualiści, tacy jak Elfriede Jelinek (laureatka literackiego Nobla za 2004 rok) czy Robert Menasse, bronili prawa Handkego do własnego zdania, a próby uciszania go potępili jako cenzurę.
W czwartek Akademia Szwedzka ogłosiła laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie literatury - polską pisarkę Olgę Tokarczuk za rok 2018 (ze względu na skandale w Akademii nie ogłoszono wówczas zwycięzcy) i Handkego za rok 2019.
Autor: momo\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0)/Michael Büker