Amerykański wojskowy, który został ciężko ranny podczas operacji wojskowej prowadzonej we wschodnim Afganistanie, zmarł na skutek odniesionych ran. Rannych jest też kilku innych wojskowych: Amerykanów i Afgańczyków – poinformował w środę Pentagon.
Wszyscy ranni wojskowi amerykańscy, a także żołnierze wchodzący w skład jednostek afgańskiej armii zostali ewakuowani ze wschodniej części Afganistanu i przewiezieni do szpitali, gdzie została im udzielona pomoc.
W komunikacie Pentagonu nie wskazano, ilu żołnierzy zostało rannych, ani też nie podano szczegółów operacji we wschodnim Afganistanie. Wspomniano jedynie, że była ona wymierzona w bojowników związanych z tak zwanym Państwem Islamskim (IS).
A U.S. service member has died as a result of wounds suffered Aug. 16 in a U.S./Afghan Forces partnered operation in Eastern Afghanistan. pic.twitter.com/45VUUbmVJT
— USForces Afghanistan (@USFOR_A) 16 sierpnia 2017
Nazwisko poległego żołnierza nie zostało na razie ujawnione, aby uniknąć sytuacji, że rodzina dowiaduje się o jego śmierci z mediów, zanim jeszcze zostało dostarczone oficjalne zawiadomienie.
Walka z talibami
Siły pod dowództwem NATO w Afganistanie liczą obecnie ponad 13 000 żołnierzy, z czego 8 400 to Amerykanie.
Jednostki sił pokojowych NATO zwalczają głównie siły talibów, którzy dążą do obalenia władz centralnych w Kabulu i przywrócenia w kraju szariatu.
Odkąd wraz z końcem 2014 roku z kraju wycofała się większość zagranicznych oddziałów wojskowych, talibowie odzyskali wiele terenów. Odrzucają propozycję negocjacji z rządem, dopóki wszystkie zagraniczne siły nie zostaną wycofane z Afganistanu. Część tych sił otwarcie sympatyzuje z tak zwanym Państwem Islamskim (IS) i jest z nim powiązana.
Autor: pk/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/USForces Afghanistan