"Parlament zna swoje prawa". Co zrobią egipscy posłowie?


Zdominowana przez islamistów Zgromadzenie Ludowe, izba niższa egipskiego parlamentu, zebrało się mimo decyzji najwyższego sądu konstytucyjnego o jego rozwiązaniu.

Przewodniczący Zgromadzenia, umiarkowany islamista Mohammed Saad el-Katatni, wyjaśnił deputowanym, że izba zebrała się raczej w celu znalezienia sposobów na wdrożenie orzeczenia sądu niż debatowania nad nim z pominięciem zasady "wyższości prawa i rozdziału władzy". - Parlament dobrze zna swoje prawa i obowiązki i nie ingeruje w sprawy należące do kompetencji sądu; nie komentuje też decyzji wymiaru sprawiedliwości - zaznaczył. - Chcę podkreślić, że nie działamy wbrew decyzji sądu konstytucyjnego - dodał. Deputowani przyjęli następnie wniosek Katatniego głoszący, że Zgromadzenie Ludowe będzie starało się uzyskać od najwyższego sądu apelacyjnego poradę prawną na temat sposobów implementacji decyzji najwyższego sądu konstytucyjnego z 14 czerwca. Po kilku minutach Katatni odroczył sesję.

Parlament niekonstytucyjny

W poniedziałek sąd konstytucyjny poinformował, że jego czerwcowa decyzja o rozwiązaniu izby niższej parlamentu jest ostateczna i wiążąca. Była to reakcja na niedzielny dekret wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohameda Mursiego o przywróceniu zdominowanej przez islamistów izby. W połowie czerwca sędziowie uznali za nieważne mandaty jednej trzeciej składu Zgromadzenia Ludowego, który został wyłoniony w wyniku zakończonych w styczniu wyborów. Sąd zarekomendował rozwiązanie izby niższej i rozpisanie nowych wyborów. Zatwierdzili to wojskowi z Najwyższej Rady Wojskowej, którzy przez 16 miesięcy po ustąpieniu prezydenta Hosniego Mubaraka sprawowali władzę w kraju. Dzięki rozwiązaniu parlamentu w rękach wojskowych, którzy 30 czerwca formalnie przekazali władzę Mursiemu, ponownie znalazły się kompetencje ustawodawcze.

Autor: mtom/k / Źródło: PAP