Franciszek: mimo skuteczności i porządku, Japończycy poszukują czegoś więcej


Papież Franciszek zakończył wizytę w Japonii. Podczas wizyty na jezuickim Uniwersytecie Sophia w Tokio powiedział, że "w społeczeństwie przywiązanym do skuteczności i porządku odczuwa się pragnienie czegoś więcej".

W Japonii i Tajlandii, które papież wizytował w ostatnich dniach, katolicy stanowią mniej niż jeden procent ludności, ale był gorąco i serdecznie witany wszędzie, gdzie się pojawiał.

W Tajlandii, gdzie buddyzm wyznaje ponad 93 procent mieszkańców, papież odwiedził świątynię buddyjską. Mówił tam o znaczeniu braterstwa między religiami i przekonywał, że tylko w ten sposób można wnieść wkład w pokój na świecie.

Największym masowym wydarzeniem wizyty z udziałem papieża w tym królestwie była odprawiona przez niego msza na stadionie w Bangkoku, na której było około 60 tysięcy osób. Obecni byli też wierni z Wietnamu, Kambodży i Laosu oraz - na co zwrócono szczególną uwagę - z Chin.

Apel o zakazanie broni nuklearnej

Wizyta w Japonii była dla papieża bardzo mocnym przeżyciem, zarówno osobistym, jak i duszpasterskim. Odwiedził kraj, do którego pragnął przyjechać na misję jako młody ksiądz, o czym wspomniał także podczas spotkania z nim premier Shinzo Abe.

Najważniejszym dniem wizyty Franciszka, który stanowił również ogromne wyzwanie dla jego sił i wytrzymałości, była niedziela, gdy podróżował samolotami na trasie z Tokio do Nagasaki, stamtąd do Hiroszimy i z powrotem do Tokio.

W obu miastach oddał hołd dziesiątkom tysięcy ofiar zrzucenia bomb atomowych. W miejscach, gdzie wybuchły, apelował o zakazanie broni nuklearnej i mówił, że niemoralne jest nie tylko jej użycie, ale i posiadanie.

Podczas wieczornej ceremonii przy Pomniku Pamięci, gdzie panowała cisza przerwana tylko biciem dzwonu, Franciszek wysłuchał świadectwa kobiety, która przeżyła atak atomowy.

Liczne spotkania w Japonii

W Nagasaki papież oddał hołd chrześcijańskim męczennikom zamordowanym w okresie prześladowań. Apelował o wolność religijną dla wszystkich oraz o sprzeciw wobec wszelkiego manipulowania religią przez "politykę ekstremizmu i podziału, przez systemy nieskrępowanego zysku lub przez nienawistne tendencje ideologiczne".

Za bardzo znaczący gest cesarz Naruhito i rząd Japonii uznają, że Franciszek spotkał się z ofiarami potrójnej katastrofy w marcu 2011 roku: trzęsienia ziemi o magnitudzie 9, które spowodowało tsunami i poważną awarię elektrowni atomowej w prefekturze Fukushima.

Papież odprawił mszę na zamkniętym tokijskim stadionie, na którym zgromadziło się 50 tysięcy osób, które powitały Franciszka z ogromnym entuzjazmem.

"Mimo skuteczności i porządku, pragnie się i poszukuje czegoś więcej"

W poniedziałek podczas wizyty na jezuickim Uniwersytecie Sophia w Tokio papież powiedział, że "chociaż chrześcijanie stanowią mniejszość, ich obecność jest odczuwalna".

Jak zapewnił, sam przekonał się, że panuje ogólny szacunek dla Kościoła katolickiego.

- Zauważyłem również, że pomimo skuteczności i porządku, charakteryzujących społeczeństwo japońskie, można dostrzec, że pragnie się i poszukuje czegoś więcej: jest to głębokie pragnienie stworzenia społeczeństwa coraz bardziej humanitarnego, współczującego i miłosiernego - powiedział.

Zaznaczył następnie, że w społeczeństwie "tak bardzo nastawionym na konkurencyjność i zorientowanym technologicznie" uniwersytet powinien być nie tylko ośrodkiem zdobywania wiedzy, ale także kształtowania się nadziei na przyszłość.

Autor: asty\mtoom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: