Producent samochodów Jaguar Land Rover (JLR) stał się celem poważnego cyberataku, który sparaliżował produkcję samochodów w dwóch kluczowych fabrykach w Wielkiej Brytanii - donosi portal BBC.
Incydent, który rozpoczął się w niedzielę, 31 sierpnia 2025 roku, zbiegł się z początkiem wydawania nowych tablic rejestracyjnych. W Wielkiej Brytanii nowe oznaczenia tablic, zmieniające się dwa razy w roku (w marcu i we wrześniu), przyciągają wielu klientów chcących odebrać pojazdy z aktualnym numerem, co czyni ten okres szczególnie intensywnym dla sprzedaży aut.
Firma, należąca do indyjskiego koncernu Tata Motors, poinformowała, że reakcja na cyberatak była natychmiastowa. "Podjęliśmy kroki, aby zminimalizować wpływ ataku, wyłączając nasze systemy. Obecnie pracujemy nad stopniowym uruchamianiem naszych globalnych aplikacji" - napisała w oświadczeniu.
Pracownicy Jaguara odesłani do domów
Jak podaje BBC, powołując się na dziennik "Liverpool Echo", pracownicy fabryki w Halewood w Merseyside otrzymali w poniedziałkowy poranek e-maile z informacją, by nie przychodzili do pracy. Pozostałe osoby, które już były na miejscu, zostały odesłane do domów. Atak dotknął również drugą kluczową fabrykę JLR w Solihull, gdzie produkcja również została wstrzymana.
JLR podkreśla, że na chwilę obecną nie ma dowodów na kradzież danych klientów, jednak zarówno produkcja, jak i sprzedaż zostały "poważnie zakłócone". Firma intensywnie pracuje nad przywróceniem pełnej funkcjonalności swoich systemów, aby jak najszybciej wznowić normalną działalność.
Nie ustalono jeszcze, kto jest odpowiedzialny za cyberatak, ale jego charakter przypomina wcześniejsze incydenty wymierzone w znane brytyjskie firmy, takie jak Marks & Spencer czy Co-op, gdzie hakerzy próbowali wymusić okup. Tata Motors, w komunikacie dla giełdy w Bombaju, określiło zdarzenie jako "incydent bezpieczeństwa IT" o globalnym zasięgu.
Brytyjska Narodowa Agencja ds. Przestępczości (National Crime Agency) potwierdziła, że jest świadoma sytuacji i współpracuje z partnerami, aby lepiej zrozumieć skutki ataku. "Jesteśmy w kontakcie z Jaguar Land Rover i analizujemy szczegóły incydentu" - poinformowała.
Kłopoty motoryzacyjnego giganta
Przerwa w produkcji to kolejny problem dla JLR, który niedawno zmagał się ze spadkiem zysków spowodowanym rosnącymi kosztami wynikającymi z amerykańskich ceł. Firma, dążąc do wzmocnienia swojej odporności na cyberzagrożenia, w 2023 roku podpisała pięcioletnią umowę wartą 800 milionów funtów z Tata Consultancy Services. Kontrakt ten miał na celu zapewnienie nowoczesnych usług IT, w tym zaawansowanej ochrony przed cyberatakami, w ramach przyspieszonej transformacji cyfrowej.
Cyberatak, choć nie doprowadził do kradzieży danych klientów, znacząco utrudnił działalność JLR w kluczowym okresie dla branży motoryzacyjnej. Firma stoi teraz przed wyzwaniem szybkiego przywrócenia produkcji i sprzedaży, aby zminimalizować straty i odzyskać zaufanie klientów w trudnym dla siebie czasie.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: RSL_89/Shutterstock