Chaos nad Adriatykiem. Osuwiska, podtopienia, uwięzieni kierowcy

We wtorek wieczorem przez włoskie miasto Triest przeszła gwałtowna ulewa. W ciągu kilku godzin sparaliżowała ruch drogowy oraz spowodowała liczne podtopienia. Straż pożarna interweniowała ponad 60 razy.

We wtorek wieczorem, około godziny 19, znajdujące się w północno-wschodniej części Włoch miasto Triest nawiedziły intensywne opady deszczu. Doprowadziły one do licznych utrudnień na drogach. Mieszkańcy informowali o zalanych piwnicach, z których służby usuwały wodę przy użyciu pomp.

Kilkadziesiąt interwencji

Wiele zgłoszeń pochodziło również od kierowców uwięzionych w samochodach, znajdujących się na zalanych ulicach. W niektórych miejscach przejazd blokowały wypchnięte przez wodę na drogę włazy kanalizacyjne. Strażacy interweniowali także w związku z niewielkimi osunięciami ziemi i ugiętymi drzewami.

Na opublikowanych nagraniach widać strażaków pracujących nocą w najbardziej dotkniętych przez nawałnicę rejonach miasta, podejmujących działania mające na celu ograniczenie skutków ulewnych opadów.

Do godziny 8 rano, straż pożarna w Trieście - wspierana przez jednostki ze znajdującego się nieopodal włoskiego miasta Gorycja - przeprowadziła ponad 60 interwencji, udzielając pomocy poszkodowanym oraz zabezpieczając zagrożone obszary. Konieczne było wsparcie funkcjonariuszy z sąsiedniej jednostki. Jak przekazali strażacy, kilka interwencji dotyczyło osób uwięzionych w samochodach.

Czytaj także: