W środę przed godziną 18 w Gabinecie Owalnym w Białym Domu rozpoczęły się rozmowy prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
W TVN24 I TVN24+ OD GODZINY 17 WYDANIE SPECJALNE I RELACJA Z WIZYTY PREZYDENTA.
Szczegóły spotkania relacjonujemy także w tvn24.pl.
Na początku spotkania przywódcy odpowiadali na pytania dziennikarzy. Jeden z nich zapytał Trumpa, czy amerykańskie wojska nadal będą stacjonować w Polsce. - Tak, chyba, że pan wie, o czymś, o czym ja nie wiem - odpowiedział prezydent USA.
- Zostaną w Polsce. Jesteśmy zdecydowanie zgrani w tej kwestii - mówił.
Dodał, że jeśli Polska będzie chciała, to Stany Zjednoczone "rozmieszczą ich więcej". Podkreślił też, "bardzo szczególne" relacje Polski i USA. - Nigdy nawet nie myśleliśmy (o wycofaniu wojsk z Polski) - przekonywał Trump.
Nawrocki o wydatkach na obronność: nie jedziemy na gapę
Nawrocki stwierdził, że to "to jest pierwszy raz w historii Polski w XX i XXI wieku, kiedy Polacy są zadowoleni z tego, że mamy zagranicznych żołnierzy w Polsce"
- Teraz mamy niemalże 10 tysięcy żołnierzy i to jest sygnał dla całego świata, również do Federacji Rosyjskiej, że jesteśmy razem, ale nie jesteśmy, jak ci, którzy jeżdżą sobie na gapę w Europie i w NATO - mówił prezydent.
- Prezydent Trump o tym wie, bo nasze PKB na służbę wojskową osiągnęło 4,7 procent, więc jesteśmy prawdopodobnie jednym krajem NATO, które jest na tym poziomie i nie zakończymy na tym. Ja jako prezydent Polski mówię, że osiągniemy 5 procent PKB na służbę wojskową, ale z amerykańskimi żołnierzami na polskiej ziemi umacniamy się i jesteśmy bezpieczni - przekonywał.
- Polska była jednym z dwóch krajów, które płaciły więcej niż miały płacić na NATO - przyznał Trump, dodając, że to "było bardzo miłe".
Autorka/Autor: os/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP