We wtorek strażnicy graniczni z Łodzi, Bydgoszczy i Warszawy zatrzymali sześciu obywateli Ukrainy.
"Większość z mężczyzn opuściła wcześniej zakłady karne i areszty śledcze, gdzie odbywali kary pozbawienia wolności za przestępstwa popełnione w Polsce" - poinformował w komunikacie Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.
Pozostali zostali zatrzymani podczas działań kontrolnych na terenie województw: mazowieckiego, łódzkiego i kujawsko-pomorskiego.
Jak przekazani strażnicy graniczni, zatrzymani cudzoziemcy mieli na koncie poważne naruszenia prawa: kradzieże, przemoc wobec partnerki i jej dzieci, prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości lub bez wymaganych uprawnień, a także posługiwanie się sfałszowanym dokumentem prawa jazdy. Jeden z obywateli Ukrainy był poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
Powrót i zakaz wjazdu
"Ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego, jakie ich dalszy pobyt w Polsce stwarzał, wszczęto wobec nich postępowania administracyjne" - doprecyzowano.
W ich wyniku cudzoziemcy zostali zobowiązani do natychmiastowego powrotu z jednoczesnym orzeczeniem zakazu ponownego wjazdu na terytorium Polski oraz innych państw strefy Schengen na okres od pięciu do 10 lat.
W środę funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej doprowadzili ich do granicy państwowej i przekazali stronie ukraińskiej.
Przeczytaj także: Zjeżdżał na przeciwną stronę, "stwarzał zagrożenie na drodze"
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadwiślański Oddział Straży Granicznej