Grupa państw BRICS zaoferowała Turcji status kraju partnerskiego - oznajmił minister handlu tego kraju Omer Bolat, cytowany przez agencję Reutera. Turcja jest członkiem NATO, ubiega się także o członkostwo w Unii Europejskiej. BRICS to sojusz takich państw jak Rosja, Chiny czy Brazylia.
Jeśli chodzi o status członkostwa (w BRICS), Turcji zaoferowano status kraju partnerskiego - powiedział Omer Bolat w środę w wywiadzie dla prywatnego nadawcy tvnet. Jak wyjaśnił, taki status jest "procesem przejściowym" w strukturze organizacyjnej grupy BRICS. Nie sprecyzował, czy Ankara zaakceptowała tę propozycję.
Status krajów parterskich BRICS mają m.in.: Białoruś, Boliwia, Indonezja, Malezja, Nigeria, Tajlandia i Wietnam.
Na szczycie w Kazaniu
Turcja, członek NATO, wyraziła w ostatnich miesiącach zainteresowanie przyłączeniem się do grupy państw BRICS, do której należą: Rosja, Brazylia, Indie, Chiny, Republika Południowej Afryki, Etiopia, Iran, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie - przypomniała agencja Reutera. Dodała, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wziął udział w niedawnym szczycie przywódców BRICS, którego gospodarzem był prezydent Rosji Władimir Putin.
Szczyt odbył się w stolicy Tatarstanu, Kazaniu, pod przewodnictwem prezydenta Władimira Putina. To spotkanie - jak relacjonowała wcześniej telewizja CNN - "rzuca pewne nowe światło na kraje, która żywią nadzieję na ujrzenie zmian w globalnej równowadze sił, a niektóre z nich - takie jak Rosja, Iran czy Chiny - chciałyby bezpośrednio przeciwstawić się Zachodowi pod przywództwem Stanów Zjednoczonych".
Turcja została zaproszona na szczyt po zapowiedzi władz w Ankarze o podjęciu formalnych kroków w celu przyłączenia się do grupy. W czasie szczytu przyjęto deklarację o wprowadzeniu nowej kategorii państw, współpracujących z organizacją, "kraju partnerskiego" BRICS.
CZYTAJ także: Turecki rząd szuka sojuszników poza Europą
Erdogan: współpraca, ale nie alternatywa
Pod koniec października, w czasie posiedzenia rządu, Erdogan powiedział, że Ankara postrzega grupę BRICS jako okazję do dalszej współpracy gospodarczej z państwami członkowskimi, a nie jako alternatywę dla więzi z Zachodem i członkostwa w NATO.
Tureccy urzędnicy wielokrotnie też uzasadniali, że potencjalne członkostwo ich kraju w BRICS nie wpłynie na obowiązki Turcji wobec NATO.
Jeden z polityków rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju Erdogana powiedział wcześniej agencji Reutera, że status kraju partnerskiego nie spełni żądań Turcji dotyczących członkostwa w BRICS.
"Frustracja" w rozmowach z Brukselą
Jak podała agencja AP, Omar Bolat zaprzeczył twierdzeniom, jakoby Indie zablokowały pełne członkostwo Turcji w BRICS ze względu na bliskie powiązania Ankary z Pakistanem.
Według AP, Erdogan, sprawujący władzę od ponad dwudziestu lat, "starał się wypracować bardziej niezależną politykę zagraniczną Turcji i zwiększyć jej wpływy na świecie". "Państwo członkowskie NATO jest sfrustrowane brakiem postępów w negocjacjach członkowskich z Unią Europejską" - oceniła amerykańska agencja.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kremlin.ru