W Dniu Moskwy, na placu Czerwonym, prezydent Władimir Putin zrobił zdjęcie z pannami młodymi. Miały go tam spotkać przypadkowo. Jak się później okazało, kobiety były modelkami.
Zdjęcie Władimira Putina opublikował na Twitterze dziennikarz Dmitrij Smirnow. "Putin wyszedł na plac Czerwony w Dniu Miasta" – napisał. 10 września zamieścił także wideo, zaopatrując nagranie komentarzem: "Co tam narzeczeni, kiedy obok przechodzi Putin". Rosyjskie media informowały wówczas, że prezydent Rosji spotkał panny młode przypadkowo. Dziewczyny poprosiły go, by zrobił z nimi zdjęcie. Putin się zgodził.
"Występ" na placu Czerwonym
Jak ustalili później użytkownicy rosyjskiego internetu, panny młode były modelkami. Jedna z nich przyznała się, że nie miała wesela, a uczestniczyła w show z okazji Dnia Moskwy obchodzonego 10 września.
"Wiedziałam, że będę musiała wystąpić w Dniu Moskwy, ale, szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że mogę zrobić selfie z naszym prezydentem. Byłam w szoku" – mówiła w rozmowie z radiem "Komsomolskaja Prawda".
Modelka również wyznała na Instagramie, że na placu Czerwonym miała jedynie "występ". W ten sposób odpowiedziała na wpis dotyczący "gratulacji z okazji ślubu". Z profilu dziewczyny wynika, że pracuje w branży modelingowej.
"Państwo fejk: w Moskwie fałszywe panny młode, na Ilmenie [jezioro, gdzie Putin spotkał rybaków – przyp. red.] fałszywi rybacy. Czy sam Putin jest prawdziwy?" – ironizował jeden z użytkowników Twittera.
Na placu Czerwonym Putinowi towarzyszył premier Dmitrij Miedwiediew i mer Moskwy Siergiej Sobianin, jednak "panny młode" zainteresowały się tylko prezydentem.
Autor: tas\mtom / Źródło: Komsomolskaja Prawda, mk.ru, Echo Moskwy
Źródło zdjęcia głównego: @dimsmirnov175/twitter