Z powodu pandemii "10 milionów dzieci zostało zmuszonych do pracy"

Źródło:
TVN24
Zamiast do szkoły, dzieci idą do pracy
Zamiast do szkoły, dzieci idą do pracyTVN24
wideo 2/4
Zamiast do szkoły, dzieci idą do pracyTVN24

Co dziesiąte dziecko na świecie zmuszane jest do pracy. Często w tragicznych warunkach. Był moment, że coś pod tym względem zaczęło się poprawiać, ale pojawiła się pandemia. Z jej powodu kolejni dorośli tracą szansę na zarobek, więc jedyną szansą dla rodziny na pieniądze jest wysłanie syna lub córki nie do szkoły, ale do pracy. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Przymusowa praca dzieci to problem, o którym od lat organizacje humanitarne alarmują i z którym walczą. Według danych UNICEF do pracy zmuszone jest co dziesiąte dziecko, w sumie około 150 milionów na całym świecie. 73 miliony najmłodszych pracują w niewolniczych warunkach. Teraz na skutek pandemii COVID-19 te liczby idą w górę.

- Bardzo wiele rodzin utraciło źródło dochodów, straciło pracę. Dlatego są zmuszone posłać swoje dzieci do pracy, aby podreperować domowy budżet i po prostu przeżyć – mówi dr Monika Kacprzak z UNICEF.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

"Z powodu pandemii dodatkowe 10 milionów dzieci zostało zmuszonych do pracy"

Głównie w krajach Afryki i Azji dzieci, by pomóc rodzinom, pracują w szwalniach, na plantacjach tytoniu czy w kopalniach - Bardzo często ryzykując zdrowiem i życiem, ale o tym ryzyku nikt tu nie myśli. Zarobione przez dzieci pieniądze - w przeliczeniu często 30-40 złotych miesięcznie - to jedyne źródło utrzymania i szansa na posiłek.

- Pracuję tu, by pomóc moim rodzicom, żebyśmy mieli pieniądze na jedzenie – mówi Waradatul Yaumi. - Chciałbym wrócić do szkoły, znów tylko uczyć się i bawić z przyjaciółmi – przyznaje Ali Hussein Khudair.

- W ciągu ostatnich 20 lat udało się dokonać ogromnego postępu, bo ponad 100 milionów dzieci udało się wyrwać z przymusowej pracy. Niestety na skutek kryzysu wywołanego pandemią ten sukces może zostać zaprzepaszczony – obawia się dr Monika Kacprzak.

Wiele krajów w obliczu walki z koronawirusem obcięło pieniądze na programy socjalne, zrezygnowało z dofinansowywania najuboższych rodzin. Jak Indie, gdzie według szacunków pracuje 35 milionów dzieci. - Z powodu pandemii określa się, że dodatkowe 10 milionów dzieci zostało zmuszonych do pracy w ostatnich miesiącach – mówi indolog Aleksandra Jaskólska.

Tu często do pracy wykorzystuje się nawet kilkulatki, choć oficjalnie jest to zakazane. - To bardzo poważny problem, dodajmy też, że w czasie pandemii podwoiła się liczba dzieci wykorzystywanych seksualnie, zmuszonych do pracy w pornografii, w seksbiznesie – zwraca uwagę obrońca praw człowieka i laureat pokojowej nagrody Nobla Kailash Satyarthi.

Z powodu pandemii nawet 10 milionów dzieci zostało zmuszonych do pracyReuters

"Należy włączyć dzieci do systemu edukacji"

Aktywiści obawiają się, że miliony dzieci, które w ostatnich miesiącach zamieniły edukację na pracę, nie wrócą już do szkoły. Indyjski rząd tę decyzję zostawił rodzicom, co odczytywane jest jako ciche przyzwolenie na przymusową pracę. - Trudno mi uwierzyć w to, że rodziny, które walczą o to by przeżyć z dnia na dzień, wyślą swoje dzieci do szkoły, jeżeli te dzieci przynoszą pieniądze bądź pożywienie do domu – podkreśla Aleksandra Jaskólska.

- Należy przede wszystkim zadbać o to, by dzieci włączyć do systemu edukacji, zapewnić osobom dorosłym godną pracę i też uświadamiać społeczności na temat problemu jakim jest praca dzieci – wskazuje dr Monika Kacprzak.

Zbigniew Szalbot z Fundacji Fairtrade Polska zwraca uwagę, że "o ile nie będzie skoordynowanego działania rządów, także rządów Europy zachodniej, które pomogłyby w monitorowaniu pracy dzieci, trudno będzie mówić o tym, że szybko uda się rozwiązać ten problem". To kolejne wyzwanie postawione przez globalną pandemię.

Autorka/Autor: Patryk Rabiega,asty/adso

Źródło: TVN24