Zatrzymano 13 członków lokalnej rady plemiennej na północy Pakistanu, którzy udusili 16-letnią dziewczynę i podpalili jej zwłoki - poinformowała w czwartek policja. Było to tzw. honorowe zabójstwo, gdyż nastolatka pomogła przyjaciółce uciec z narzeczonym. W ten sposób w Pakistanie mordowanych jest co roku prawie tysiąc kobiet.
Zwęglone ciało 16-letniej Ambreen Riasat znaleziono 29 kwietnia w spalonym samochodzie w turystycznej miejscowości Donga Gali - powiedział rzecznik policji w okręgu Abbottabad, Khurram Rasheed.
Dzień wcześniej, 28 kwietnia, po 6-godzinnym posiedzeniu rady plemiennej, dziewczyna została porwana z domu i przetransportowana do opuszczonej szopy. Tam odurzono ją narkotykami, zabito, a następnie umieszczono na tylnym siedzeniu vana.
Samochód oblano benzyną i podpalono.
Chciała pomóc przyjaciółce
Pakistański dziennik "Dawn" powołując się na policję, podaje, że 16-latka pomogła swojej przyjaciółce w ucieczce do Abbottabadu z ukochanym. Para chciała się pobrać wbrew woli rodziców.
Wyrok śmierci wydany na nastolatkę, która im pomogła, miał być "przykładową karą".
Blisko tysiąc kobiet jest mordowanych co roku w Pakistanie w tzw. honorowych zabójstwach. Kobieta w imię miłości sprzeciwiająca się zdaniu rodziny co do wyboru męża uważana jest w tym kraju za powód do wstydu, a zabicie "winowajczyni" ma oczyścić dobre imię rodziny.
Autor: pk//rzw / Źródło: PAP, Dawn