W słynnym francuskim ośrodku badań nad metodami leczenia chorób nowotworowych doszło do otrucia trzech naukowców. Policja podejrzewa, że mogły zostać skradzione rezultaty ich badań.
Do zajścia doszło 31 marca w Instytucie Gustave-Roussy w Villejuif pod Paryżem. Jak ustaliła francuska policja do czajnika w pokoju socjalnym dosypano silnie toksyczny azydek sodu.
Stężenie substancji w napojach wyklucza, by znalazła się ona tam przypadkowo. Trucizny nie znaleziono w wodzie z kranu, więc policja podejrzewa, że substancję celowo dosypano bezpośrednio do czajnika.
Z wody skorzystało trzech naukowców, którzy stracili przytomność. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala. Lekarze twierdzą, że ich życie nie jest zagrożone.
Zażycie substancji powoduje m.in. utratę przytomności i obrzęk mózgu. Stosowana jest ona jako czynnik generujący gaz w poduszkach powietrznych w samochodach.
Policja wykryła ślady włamania do laboratorium, w którym pracowali otruci naukowcy. Pomieszano próbki tkanek i substancji chemicznych. Policja sprawdza, czy coś z laboratorium zniknęło. Wyniki badań w branży farmaceutycznej mogą być warte nawet kilkaset milionów euro.
W ośrodku wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.
Autor: kło/kka / Źródło: sciencesetavenir.fr
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock