Izba Reprezentantów Kongresu USA podejmie ostatnią próbę uniknięcia klifu fiskalnego, czyli jednoczesnego zniesienia ulg podatkowych i radykalnych cięć wydatków rządowych. Prezydent Obama zdecydował się na rzadko spotykany krok - będzie mówił o tej sprawie w jednym z programów telewizji NBC.
Cięcia wydatków rządowych groziłyby zahamowaniem wzrostu ekonomicznego i ponowną recesją. Początek sesji zaplanowany został na godzinę 19.
Jeśli do końca roku nie dojdzie do porozumienia w sprawie redukcji nadmiernego deficytu budżetowego, z początkiem przyszłego roku wszyscy Amerykanie będą płacić wyższe podatki, a wielu z nich dotkną drastyczne cięcia wszystkich wydatków rządowych.
Z wyliczeń amerykańskiej stacji NBC wynika, że jeżeli demokraci i republikanie nie dojdą do porozumienia ws. budżetu, to w portfelu średnio zarabiających będzie nawet dwa tys. dolarów mniej, wzrosną składki na ubezpieczenia społeczne, a blisko 5 mln bezrobotnych straci zasiłek.
Dzisiaj w tej sprawie głos ma zabrać Barack Obama. Prezydent zapowiedział swój udział w programie "Meet the Press" w telewizji NBC. Jest to niecodzienna sytuacja - prezydent USA niezwykle rzadko pojawia się w tego typu programach telewizyjnych.
Koniec zmian Busha
Podwyżka podatków będzie efektem wygaśnięcia tymczasowo wprowadzonych za prezydentury George'a W. Busha niższych progów podatkowych.
Z kolei cięcia wydatków na sumę około 600 mld dolarów nastąpią automatycznie na podstawie umowy między Białym Domem a Republikanami z ubiegłego roku, usankcjonowanej ustawą Kongresu.
Autor: abs//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl