Ostatnia pasażerka Titanica nie żyje


Millvina Dean - ostatnia osoba, która przeżyła katastrofę Titanica, zmarła w niedzielę w domu opieki. Informację o jej śmierci podał Charles Haas szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Titanica.

14 kwietnia 1912 roku, kiedy brytyjski transatlantyk Titanic zderzył się z lodowcem i w ciągu niespełna trzech godzin zatonął, Millvina Dean miała nieco ponad dwa miesiące. Statek, o którym mówiono, że był "niezatapialny" odbywał dziewiczy rejs do Nowego Jorku. Ojciec Millviny, Bertram Dean utonął, ratując życie żony i dwojga dzieci.

Cierpiała na zapalenie płuc

Pani Dean zmarła w wieku 97 lat; cierpiała na zapalenie płuc. Jej przyjaciel Bruno Nordmanis poinformował o tym telefonicznie szwajcarskie biuro Stowarzyszenia Titanica.

Dean przebywała przed śmiercią w domu opieki w Southampton na południu Anglii. Na początku maja media poinformowały, że miała kłopoty z opłatą za pobyt w tym ośrodku. W Belfaście, gdzie zbudowano liniowiec, zainaugurowano specjalny fundusz, na którym gromadzone były środki na pomoc dla pani Dean. Według mediów gwiazdorzy filmu o Titanicu Kate Winslet i Leonardo DiCaprio, a także jego reżyser, James Cameron zasilili fundusz kwotą 22 tys. funtów.