Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura oświadczył, że jego spotkanie z syryjską opozycją oficjalnie otworzyło rozmowy pokojowe w Genewie. Rzecznik opozycyjnej delegacji powiedział o "pozytywnym przekazie" ze strony wysłannika.
Wcześniej Staffan de Mistura przez dwie godziny rozmawiał w Pałacu Narodów z delegacją opozycji, która podtrzymała swój postulat wdrożenia konkretnych kroków na rzecz poprawy sytuacji humanitarnej w Syrii zanim przystąpi do rozmów pokojowych mających na celu zakończenie syryjskiego konfliktu, trwającego już prawie pięć lat.
Rzecznik Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC) Salim al-Muslat oznajmił po spotkaniu, że opozycja czeka teraz na odpowiedź negocjatorów strony rządowej.
"Sądzę, że otrzymaliśmy bardzo pozytywny przekaz od specjalnego wysłannika, we wtorek spotka się on ze stroną reżimową i będziemy czekać na odpowiedź" - dodał Muslat.
"Dostrzega taką wolę"
Jak oświadczył de Mistura po spotkaniu, jego obecnie najważniejszym celem jest zapewnienie, że rokowania będą kontynuowane i nikt nie będzie czuł się z nich wykluczony. Sprecyzował, że we wtorek ma zamiar ponownie spotkać się ze stroną rządową, a następnie opozycyjną, aby "wejść głębiej w omawiane zagadnienia". Dodał, że u obu stron dostrzega taką wolę.
De Mistura zastrzegł też, że omawianie rozejmu nie jest jego rolą podczas rozmów pokojowych w Genewie, ale wezwał światowe mocarstwa, by jak najszybciej rozpoczęły rozmowy o możliwości jego wprowadzenia w Syrii.
Zapewnił, że rozumie obawy opozycji, jeśli chodzi o sytuację humanitarną, i dodał, że gdyby rząd w Damaszku zdecydował się na uwolnienie przetrzymywanych kobiet i dzieci byłby to "sygnał, że coś się dzieje".
Uwięzionych 450 tys. ludzi
Tego samego dnia ONZ poinformowała, że syryjski rząd "w zasadzie" zaakceptował żądanie organizacji w kwestii dostarczenia pomocy humanitarnej do oblężonych miast Madaja, Fua i Kefraja. Położona w pobliżu granicy z Libanem Madaja jest oblężona przez siły sprzymierzone z reżimem w Damaszku od ok. sześciu miesięcy. Natomiast Kefraja i Fua w północno-zachodniej Syrii są otoczone przez walczących z Asadem rebeliantów od kwietnia 2015 roku.
W sumie w 15 oblężonych miejscach w Syrii uwięzionych jest 450 tys. ludzi - szacuje ONZ.
Rozmowy w Genewie są elementem procesu wyłożonego w grudniowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wyznacza 18-miesięczny okres transformacji politycznej w Syrii, w tym wypracowanie projektu nowej konstytucji i wyborów.
Prowadzone pod egidą ONZ negocjacje w sprawie zakończenia konfliktu syryjskiego formalnie zaczęły się w piątek. De Mistura spotkał się wtedy jedynie z delegacją syryjskiego rządu. W niedzielę spotkał się z przedstawicielami opozycji, ale - jak podawała Associated Press - było to spotkanie kurtuazyjne.
Rozmowy w Genewie
Wcześniej biuro de Mistury informowało, że spotkanie wysłannika ONZ z syryjską delegacją rządową, planowane na ten dzień jako pierwsze, zostało przełożone. Jako powód podano, że de Mistura chciał się przedtem spotkać z syryjską opozycją.
Zgodnie z niedzielnym komunikatem ONZ de Mistura w poniedziałek w Genewie miał przyjąć osobno delegacje - najpierw reprezentującą syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, a kilka godzin później przedstawicieli Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC) grupującego syryjską opozycję.
Wcześniej opozycja zagroziła, że nie przystąpi do politycznych negocjacji z przedstawicielami Asada, dopóki nie zostaną wprowadzone konkretne kroki na rzecz poprawy sytuacji humanitarnej w Syrii.
Autor: pk, tas/ja / Źródło: PAP