Ogień pustoszy Arizonę

Aktualizacja:
09.06 | Arizonę trawi największy pożar od lat (APTN)
Ogień wciąż zagraża mieszkańcom Arizonyaptn

Wielki pożar trawi amerykańską Arizonę. Po 11 dniach akcji gaśniczej wciąż nie udało się opanować ognia. Władze stanowe zdecydowały o ewakuacji kolejnych siedmiu tysięcy mieszkańców z zagrożonych terenów.

Pożar wybuchł 29 maja. Prawdopodobnie jego przyczyną było przypadkowe zaprószenie ognia przez turystów korzystających z miejscowego kempingu.

Już w ubiegłym tygodniu pożar zmusił do opuszczenia domów prawie trzy tysiące ludzi. Sytuacja jednak wciąż się pogarsza i mieszkańcom miasteczek Eager i Springerville we wschodniej części stanu zalecono jak najszybsze opuszczenie domostw. Pożar rozprzestrzenia się głównie wzdłuż granicy z Nowym Meksykiem i zagraża także jego mieszkańcom. Nikt do tej pory bezpośrednio nie ucierpiał.

Drugi pożar w historii

Od niedzieli pożar powiększył się dwukrotnie. Największe zagrożenie stanowi w tej chwili wiatr wiejący z siłą nawet 45 km/h, który może powodować powstawanie mniejszych, lokalnych ognisk pożaru. W akcji ratunkowej na obszarze tysiąca kilometrów kwadratowych z żywiołem walczą dwa tysiące strażaków. To największy pożar w historii tego stanu od 2002 roku. Wtedy w ciągu kilku tygodni ogień strawił ok. 40 tys. km2, obszar porównywalny z wielkością województwa mazowieckiego.

Zawinili turyści

Region Gór Białych, z którego ogień rozprzestrzenił się na resztę stanu, to popularna baza wypadowa dla jego mieszkańców. Okolica położona w szerokiej dolinie jest nazywana "rajem Arizony". Tysiące hektarów lasów sosnowych otacza wielka pustynia, na której latem temperatury sięgają nawet 45 st.C.

Źródło: APTN, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: aptn