Zdjęcie przytulonych noworodków, braci Masona i Hawka Buchmeyerów obiegło media społecznościowe i wywołało uśmiech na twarzach wielu internautów. Ta historia nie ma jednak happy endu.
Para z Fort Pierce na Florydzie podzieliła się historią walki o życie swoich nowo narodzonych bliźniaków na jednym z portali społecznościowych.
Internauci na całym świecie niemal zakochali się w braciach Buchmeyer, kiedy ich rodzice udostępnili na Facebooku wzruszające zdjęcie, na którym upamiętnili pierwszy dotyk noworodków. Zdjęcie uścisku bliźniaków polubiło ponad 110 tys. użytkowników. Udostępniono je 27 tys. razy i doczekało się ono ponad 3 tysięcy komentarzy.
"Dotknął ramienia i uśmiechnął się"
Rodzice chłopców Brandy Guettler i Tommy Buchmeyer napisali pod zamieszczonym postem:
„To zdjęcie zostało zrobione 11 dni temu, chwilę po tym jak chłopcy przyszli na świat. Po raz pierwszy Mason dotknął ramienia Hawka i uśmiechnął się. Myśleliśmy, że to będzie czas dla nas wszystkich, że nasz chłopiec zobaczy to zdjęcie”.
- On był wtedy bardzo kapryśny. Pielęgniarka zapytała mnie: dlaczego nie spróbujesz położyć go obok Hawka? Zapytałam, czy mogę to zrobić. Wyraziła zgodę i położyliśmy go i jak tylko poczuł bliskość brata, chwycił go rączką i po prostu zaczął się uśmiechać – powiedziała matka bliźniaków.
Wrodzona przepuklina przeponowa
Bliźnięta przyszły na świat 18 sierpnia w University of Florida Health Shands Hospital. Po urodzeniu u Hawka zaczęły pojawiać się problemy zdrowotne. U niemowlaka zdiagnozowano rzadką chorobę: wrodzoną przepuklinę przeponową. Schorzenie to polega na przemieszczeniu przez ubytek w przeponie narządów jamy brzusznej do klatki piersiowej. Przepuklina przeponowa prowadzi do zaburzeń w rozwoju płuc i niewydolności oddechowej noworodka.
Historię walki o zdrowie chłopca Brandy i Tommy opisywali na profilu na Facebooku. Wsparcie jakie otrzymali przerosło ich najśmielsze oczekiwanie. Na koncie na portalu społecznościowym historia Hawka poruszyła wielu nieznajomych, od których płynęły wyrazy wsparcia.
- Nie spodziewaliśmy się, że to zdjęcie poruszy tak wielu ludzi. Skontaktowali się z nami ludzie m.in. z Irlandii, Szkocji, Ukrainy czy Wielkiej Brytanii – opowiedzieli rodzice niemowlaków.
"Nasz mały chłopiec został wezwany, by być z Jezusem"
W środę rano rodzina zamieściła kolejny wpis, w którym poinformowała, że Hawk zmarł.
„Nasze serca są zasmucone tego ranka, nasz mały chłopiec został wezwany do domu, by być z Jezusem. Odszedł bardzo spokojnie i wiemy, że już nie cierpi. Prosimy dajcie nam trochę czasu na przeżywanie żałoby i na proces uzdrowienia".
Wiele osób przesłało kondolencje i wyrazy wsparcie rodzinie Buchmeyer oraz obiecało, że będzie się za nich modliło.
Autor: pch//gak / Źródło: abcnews.go.com / facebook.com/Mason.Hawk16/ Wikipedia
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Mason.Hawk16