- Większość tych, którzy zginęli to urocze dzieciaki od 5 do 10 lat - powiedział Barack Obama podczas krótkiego wystąpienia po strzelaninie w Newtown. - Musimy wspólnie zastanowić się, co zrobić, żeby takie tragedie nie zdarzały się w przyszłości - dodał.
- Zbyt wiele tych tragedii zdarza się w ostatnich latach. Za każdym razem, gdy te informacje docierają do mnie, zachowuję się jak każdy rodzic. Tak było i dzisiaj - rozpoczął swoje przemówienie prezydent Stanów Zjednoczonych.
Następnie łamiącym się głosem podkreślił: "wiem, że nie ma ani jednego rodzica, który nie odczuwałby tego, co ja".
- Większość tych, którzy zginęli, to urocze dzieciaki od 5 do 10 lat - powiedział.
I dodał: - Ich rodzice przeżyli tragedię. Nasze myśli są z nimi. Nasze serca są dziś złamane.
"Nic nie wypełni pustki po utracie dziecka"
Obama przypomniał o innych strzelaniach, do jakich doszło w USA w ostatnich latach, m.in. w Chicago, Oregonie, czy ostatnią na premierze "Batmana" w Aurorze.
- Musimy wspólnie zastanowić się, co zrobić, żeby takie tragedie nie zdarzały się w przyszłości, niezależnie jaka polityka dominuje w kraju - powiedział.
Prezydent złożył kondolencje rodzinom ofiar. - Dzisiaj Michelle i ja, i inni rodzice będą przed snem mocniej przytulać swoje dzieci. Są rodzice w Connecticut, które nie mogą tego zrobić. Nic nie wypełni pustki po utracie dziecka - zaznaczył. - Niech Bóg błogosławi pamięci tych ofiar. (...) Leczmy tych, których serce jest złamane - zakończył ze smutkiem.
Autor: nsz//mat / Źródło: tvn24.pl