Do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek o godzinie 01:05, na 83. kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia. Kierowca wracał z Niemiec do domu rodzinnego, miał za sobą około 500 kilometrów.
"Samochód poruszał się prawym pasem ruchu, po czym zjechał na prawe pobocze. Mężczyzna obudził się w ostatniej chwili i gwałtownie skręcił w lewo, uderzając w bariery energochłonne rozdzielające jezdnie"– informuje dolnośląska policja. Kierowca przeżył, jednak policja na razie nie ma informacji, jaki jest stan jego zdrowia.
Jak informują policjanci, w zdarzeniu nikt inny nie został ranny. "Dzisiejszy wypadek jest dramatycznym przypomnieniem, jak niebezpieczne może być prowadzenie pojazdu w stanie zmęczenia. Brak odpoczynku ma równie poważne skutki jak jazda po alkoholu, kierowca traci czujność, koncentrację i kontrolę nad pojazdem" – alarmuje policja.
Autorka/Autor: wini/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock