- Nie będę może doskonałym prezydentem, ale na pewno szczerym i uczciwym - oświadczył Barack Obama swoim zwolennikom na kilkanaście godzin przed ważnymi prawyborami Demokratów w Pensylwanii.
Z rozbrajającą szczerością Obama dodał, że "zawsze mówi to, co myśli, i myśli to, co mówi". W ten sposób próbował wytłumaczyć swoją niedawną wpadkę, gdy zasugerował, że konserwatywni Amerykanie "lgną do swoich pistoletów i religii", ponieważ są sfrustrowani swą złą sytuacją materialną.
Publiczność zgromadzona w miejscowości McKeesport nie wyglądała na
Kraj nasz jest w kłopotach, nasza planeta jest w niebezpieczeństwie Barack Obama
Kraj jest w kłopotach
Obama wykorzystał euforię i od razu przystąpił do rzeczy. - Kraj nasz jest w kłopotach, nasza planeta jest w niebezpieczeństwie - powiedział. Mówił o zamykaniu fabryk w USA i o ponad 40 milionach Amerykanów nie mających ubezpieczenia medycznego.
- Mnóstwo naszych dzieci nie będzie mogło konkurować w globalnej gospodarce, ponieważ nasze szkoły są niedoinwestowane. Nie możemy czekać - oświadczył. Obiecał, że jako prezydent zwiększy wydatki na szkolnictwo i sprawi, że więcej Amerykanów będzie ubezpieczonych. Przyrzekł inwestycje w infrastrukturę i w transport publiczny.
Swoje propozycje Obama zamierza sfinansować z podwyżek podatków dla zamożniejszych Amerykanów, m.in. od zysków kapitałowych. Te ostatnie - zarzucają mu Republikanie - będą godzić także w klasę średnią.
Clinton uzależniona od wielkich korporacji
Obama znalazł oczywiście miejsce na polemikę ze swoją rywalką Hillary Clinton, która powtarza, iż ma większe doświadczenie w polityce zagranicznej. Zdaniem Obamy liczy się przede wszystkim trafny osąd sytuacji i słuszne decyzje, w czym była Pierwsza Dama - jak jej wypomniał - nie zdała egzaminu, bo głosowała za inwazją w Iraku.
Senator z Illinois zarzucił też Clinton, że jest uzależniona od potężnych grup nacisku, które hamują reformy w Waszyngtonie. Sam przyrzekł nie przyjmować donacji od wielkich korporacji i innych wpływowych grup. Istotnie, jego kampania finansowana jest w większości z drobnych datków od milionów indywidualnych obywateli, wpłacanych przez internet.
Nie jestem muzułmaninem
Kolejny raz Obama oświadczył, że nie jest "ukrytym muzułmaninem",
Jestem i zawsze byłem chrześcijaninem. Mój dziadek walczył w drugiej wojnie światowej Barack Obama
- Frustruje mnie, że ludzie zadają takie pytania, bo nie zadają ich innym kandydatom. Jestem i zawsze byłem chrześcijaninem. Mój dziadek walczył w drugiej wojnie światowej. To są normalne brudne sztuczki polityczne i szkoda, że czasem poważne media to podchwytują. Te insynuacje nie tylko szkodzą mnie, ale i podsycają antymuzułmańskie nastroje w USA, czego zupełnie nie potrzebujemy - powiedział.
Muzułmaninem był pochodzący z Kenii, a wykształcony w Wielkiej Brytanii ojciec Obamy. Sam Barack jako dziecko chodził przez krótki czas do szkoły muzułmańskiej w Indonezji, ale nigdy nie przyjął tego wyznania. Przed prawyborami w Pensylwanii Barack Obama ma głosy 1648 delegatów, podczas gdy Hillary Clinton 1504. Do zdobycia nominacji potrzeba minimum 2025. W Pensylwanii można zdobyć 158 głosów.