Nowy przedmiot w irańskiej szkole: strącanie dronów


Irańscy licealiści będą mieli do opanowania nowy przedmiot - walkę z samolotami bezzałogowymi. Jak podaje miejscowa prasa, nowe zagadnienie do szkół chce wprowadzić wpływowa paramilitarna Gwardia Rewolucyjna, która ma oparcie w najwyższych przywódcach religijnych kraju.

Jak podał irański dziennik "Etemad", od września nauka walki z dronami ma być częścią specjalnego programu szkolnego obejmującego lekcje z "gotowości obronnej". Gazeta jako źródło informacji podaje tymczasowego dowódcę kontrolowanej przez Gwardię Rewolucyjną paramilitarnej milicji Basidż generała Alego Fazlego.

Narodowa specjalizacja?

"Etemad" nie wyjaśnia, na czym dokładnie ma polegać to szkolenie, ale pisze, iż z jego planu wynika, że może być to nauka przeprowadzania ataków hakerskich na systemy komputerowe dronów. Radykalni irańscy politycy od dawna walczą o to, by armia odgrywała większą rolę w systemie edukacyjnym kraju. Być może Irańczycy będą chcieli uczynić walkę z dronami swoją "specjalnością" narodową, ze względu na jeden bardzo medialny sukces. Irańskie siły zbrojne przejęły w 2011 roku amerykański szpiegowski samolot bezzałogowy RQ-170 Sentinel. Amerykanie utrzymują, że maszyna rozbiła się w wyniku awarii, a Irańczycy twierdzą, że zdalnie ją opanowali. Od tego czasu władze w Teheranie utrzymują, że przechwycono więcej dronów, włącznie z produkowanym przez koncern Boeing modelem ScanEagle. W grudniu 2012 roku Iran poinformował, że przechwycono amerykański samolot bezzałogowy, który naruszył irańską przestrzeń powietrzną w rejonie Zatoki Perskiej. Marynarka wojenna USA zaprzeczyła tym doniesieniom.

Autor: mk/jk / Źródło: PAP