Internetowy twórca Kai Cenat został oskarżony w sobotę o podżeganie do zamieszek na placu Union Square w Nowym Jorku. W piątek na wezwanie Cenata zgromadziło się tam około pięć tysięcy osób, głównie nastolatków, a interweniowało tysiąc policjantów.
Na placu Union Square na Manhattanie zebrały się w piątek tysiące młodych osób, chcących otrzymać darmowe konsole PlayStation. W pewnym momencie tłum stał się agresywny, sytuacja wymknęła się spod kontroli, musiała interweniować policja. Organizator zdarzenia, internetowy twórca i popularny influencer Kai Cenat, nie uzyskał na nie zezwolenia.
Kai Cenat, którego na platformie Twitch obserwuje ponad 6,5 miliona osób, został oskarżony o przestępstwa oraz wykroczenia za podżeganie do zamieszek i wzywanie do nielegalnego zgromadzania.
Został aresztowany w piątek, a w sobotę wypuszczony z wezwaniem do stawienia się przed sądem. Wśród oskarżonych o przestępstwa znalazło się też czterech uczestników zamieszek. Zarzuty przeciw nim obejmowały między innymi pogryzienie, napaść i grożenie zabiciem policjantów, rzucanie w nich butelkami z wodą i gruzem oraz utrudnianie wykonywania obowiązków administracji miejskiej.
"Nasze dzieci nie mogą być wychowywane przez media społecznościowe"
Podczas sobotniej konferencji prasowej burmistrz Nowego Jorku Eric Adams obarczył winą za zajścia rodziców nastolatków. - To nie jest sprawa policji, ale kwestia rodzicielstwa. Nasze dzieci nie mogą być wychowywane przez media społecznościowe - podkreślił.
Jak dodał, policja bada, czy niektórych aktów przemocy nie spowodowali "zewnętrzni agitatorzy", którzy rzucali ładunki dymne i fajerwerki oraz zachęcali do bezmyślnego niszczenia własności publicznej.
Według dziennika "Daily News" nowojorska policja uruchomiłam rzadko stosowaną mobilizację czwartego stopnia. Wysyłała na Union Square wszystkich dostępnych w piątek funkcjonariuszy.
Źródło: PAP