Sudański sąd apelacyjny anulował karę śmierci dla młodej kobiety, która zabiła swojego znacznie starszego męża, gdy ten próbował ją po raz kolejny zgwałcić. Po ogólnoświatowej kampanii na jej rzecz, zamiast zawisnąć, Noura Hussein ma teraz spędzić pięć lat w więzieniu.
19-letnia kobieta została pierwotnie skazana na śmierć przez powieszenie w maju. W Sudanie obowiązuje prawo szariatu.
Noura Hussein została skazana, ponieważ zadźgała swojego męża, kiedy ten próbował ją zgwałcić. Jak mówiła, stało się to dzień po tym, kiedy dwukrotnie starszy mężczyzna przy pomocy swoich kuzynów skrzywdził ją pierwszy raz.
Matka kobiety w rozmowie z BBC stwierdziła, że po tym wydarzeniu jej córka "nienawidziła siebie". - Przygotowała nóż i chciała odebrać sobie życie, jeśli on przyjedzie jeszcze raz - twierdzi Zainab Ahmed. Kiedy mężczyzna przyszedł następnego dnia, kobieta użyła jednak noża wobec niego i zabiła napastnika na miejscu.
Natychmiast uciekła do rodzinnego domu, a obawiający się zemsty rodziny byłego zięcia ojciec zabrał ją na posterunek policyjny. Szukał pomocy, lecz dziewczynę zatrzymano.
Kampania na rzecz kobiety
Hussein została wydana za mąż w wieku 16 lat. Jej mąż miał wówczas 32 lata. Dodatkowo był jej kuzynem. W Sudanie kobiety często są wydawane za mąż przez rodziny, zanim osiągną pełnoletniość. Według raportu UNICEF z 2017 roku, staje się tak z co trzecią.
Uwięzienie Hussein i jej późniejsze skazanie na karę śmierci wywołało międzynarodowe zainteresowanie i oburzenie. W sieci rozgorzała kampania #JusticeforNoura (#SprawiedliwośćdlaNoury), w którą włączył się szereg organizacji i znanych osób.
Amnesty International nazwała decyzję o anulowaniu kary śmierci "wspaniałą", jednak jednocześnie skazanie kobiety na pięć lat więzienia uznała za "nieproporcjonalną".
Autor: mk\mtom / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: UNHCR/F. Noy