Co najmniej trzy osoby, w tym dziecko, zginęły w piątek w rosyjskim ataku rakietowym na Mikołajów na południu Ukrainy - przekazały władze miasta. Rannych zostało co najmniej pięć osób. "Rosja codziennie swoim terrorem udowadnia, że wywierana na nią presja nie jest wystarczająca" - skomentował w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski, składając przy tym kondolencje rodzinom ofiar.
Mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia pokazujące uszkodzony w rosyjskim ataku blok mieszkalny.
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko przekazał, że matka zabitego dziecka doznała szoku. Z kobietą pracują psycholodzy Pogotowia Ratunkowego.
Zełenski: Rosja codziennie udowadnia, że presja nie jest wystarczająca
Na atak zareagował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Ostrzał placu zabaw w pobliżu zwykłego domu. (...) Moje kondolencje dla rodzin i przyjaciół ofiar" - napisał na Facebooku Zełenski. "Rosja codziennie swoim terrorem udowadnia, że wywierana na nią presja nie jest wystarczająca. (...) Aby wesprzeć naszą obronność potrzebne są nowe rozwiązania. Rosja musi poczuć potęgę świata" - dodał prezydent.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/@r_stefanchuk