Nikaragua zrywa stosunki dyplomatyczne z Tajwanem i przenosi swoją ambasadę do Pekinu uznając zasadę "jednych Chin". Decyzja dotyczy też wszelkich innych kontaktów i oficjalnych relacji - poinformowało w czwartek nikaraguańskie ministerstwo spraw zagranicznych.
W oświadczeniu podkreślono, że "rząd Chińskiej Republiki Ludowej jest jedynym prawowitym rządem, który reprezentuje Chiny a Tajwan jest niekwestionowaną częścią chińskiego terytorium". Szef dyplomacji Denis Moncada nie podał przyczyn tej nagłej decyzji. Nikaragua utrzymywała stosunki dyplomatyczne z Tajwanem od wielu lat.
"Ból i żal" Tajwanu
Rząd Tajwanu wyraził "ból i żal" z powodu tej decyzji, ale podkreślił, że Tajwan "jako członek społeczności międzynarodowej ma prawo do utrzymywania i rozwoju stosunków dyplomatycznych z innymi krajami".
Agencja Reutera zauważa, że decyzja władz Nikaragui zmniejsza już i tak szczupłe grono państw utrzymujących oficjalne stosunki z Tajpej. Natomiast AFP zwraca uwagę, że decyzja nastąpiła wkrótce po zaostrzeniu przez Waszyngton sankcji wobec Managui, po wyborze Daniela Ortegi na czwartą z rzędu kadencję prezydencką poprzedzoną wtrąceniem do więzień wszystkich jego rywali.
Tajwan współpracował z Nikaraguą głównie w dziedzinie rolnictwa, ochrony zdrowia i budownictwa mieszkaniowego. Wiele firm tajwańskich prowadziło interesy w tym kraju od lat 90. ub. wieku.
Pekin wyraził zadowolenie
Chiny, które uważają Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję nie mającą prawa do statusu państwa, wyraziły zadowolenie z decyzji Nikaragui.
Pekin już od dłuższego czasu prowadzi ofensywę dyplomatyczną, zwłaszcza w Ameryce Środkowej, mającą zniechęcić państwa tego regionu do utrzymywania stosunków z Tajwanem.
Źródło: PAP