Były porwane uczennice, są sfrustrowani rodzice i starcia z policją

Źródło:
PAP

Tłum, w którym byli sfrustrowani rodzice porwanych wcześniej nigieryjskich uczennic, obrzucił kamieniami oficjalny konwój, a siły bezpieczeństwa otworzyły ogień. Rzecznik władz stanu Zamfara na północnym zachodzie kraju powiedział, że "doszło do niefortunnego przypadku nieposłuszeństwa obywatelskiego". Dziewczęta zostały uwolnione w środę.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Associated Press podaje, że konwój zaatakowali rodzice, prawdopodobnie zirytowani zarówno serią porwań i brakiem bezpieczeństwa, jak i przedłużającym się oczekiwaniem na odnalezione dziewczynki. Agencja pisze, powołując się na lokalne media, że jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w zamieszkach.

Według AFP siły bezpieczeństwa postrzeliły co najmniej jedną osobę.

Gaz łzawiący, strzały w powietrze

Jeden z świadków przekazał Agencji Reutera, że policja użyła gazu łzawiącego, by rozproszyć ludzi protestujących przed szkołą, do której odwieziono dziewczynki, a żołnierze strzelali w powietrze, gdy niecierpliwi rodzice wtargnęli do budynku, by zabrać dzieci do domu.

"Niefortunny przypadek nieposłuszeństwa obywatelskiego"

Władze stanu Zamfara na północnym zachodzie Nigerii, gdzie leży Jangebe, przedłużyły w związku ze środowym incydentem godzinę policyjną po uprowadzeniu dziewczynek ze szkolnego internatu. Rzecznik władz stanu Tunau Anka powiedział, że doszło do "niefortunnego przypadku nieposłuszeństwa obywatelskiego".

279 uprowadzonych dziewcząt, w wieku od 10 do 16 lat, wróciło do swoich rodzin dopiero w środę, ponieważ poddano je oględzinom medycznym.

Atak na szkołę

Atak na szkołę miał miejsce w piątek, tydzień po ogłoszeniu przez gubernatora amnestii dla bandytów oskarżonych o serię porwań i ataki na lokalne wioski.

W ostatnich miesiącach doszło do serii porwań dokonywanych przez uzbrojone gangi, które lokalna ludność nazywa po prostu "bandytami".

W połowie lutego z internatu w stanie Niger uprowadzono 27 uczniów, którzy zostali uwolnieni w sobotę. W grudniu porwano ponad 300 chłopców ze szkoły w Kankarze, w stanie Katsina. Porwań dla okupu coraz częściej dokonują gangi, które przejęły tę taktykę od grasujących na północy Nigerii dżihadystów.

Autorka/Autor:mjz//now

Źródło: PAP