Około 50 niepełnosprawnych osób przez 100 dni maszerowało do boliwijskiej stolicy La Paz, by przed pałacem prezydenckim domagać się podwyższenia pomocy socjalnej. W samym mieście doszło do starć manifestantów z policją - informuje w piątek BBC na swej stronie internetowej.
Pochód niepełnosprawnych, w tym wielu poruszających się na wózkach inwalidzkich lub o kulach, pokonał w ciągu 100 dni około 1500 kilometrów. Przez całą drogę niepełnosprawnym pomagali przypadkowo spotykani ludzie. Inwalidzi domagają się podwyższenia o 70 proc. miesięcznych zasiłków, tak by wynosiły one w przeliczeniu ok. 400 USD na osobę.
Policja kontra niepełnosprawni
W La Paz policja użyła w czwartek gazu pieprzowego, by uniemożliwić protestującym wstęp na plac przed pałacem prezydenckim. Manifestanci próbowali sforsować policyjny kordon, okładając funkcjonariuszy kijami i kulami. Kilkoro niepełnosprawnych odniosło obrażenia.
Życie osób niepełnosprawnych w Boliwii jest utrudnione, gdyż większość budynków nie jest przystosowana do ich potrzeb - podkreśla BBC.
Źródło: PAP