Rozpędził się na niemieckiej autostradzie, stracił prawo jazdy

Polscy kierowcy przekraczają prędkość (zdjęcie ilustracyjne)
Autostrada A9 w Niemczech (nagranie archiwalne)
Źródło: Reuters
Mandat 900 euro i utrata prawa jazdy na trzy miesiące - tak ukarany został kierowca, który na niemieckiej autostradzie przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 200 kilometrów na godzinę.
Kluczowe fakty:
  • Niemcy znane są z autostrad bez limitów prędkości, ale na części tras obowiązują ograniczenia.
  • Porsche kierowcy jechało ponad 200 kilometrów na godzinę powyżej limitu.
  • Poza grzywną stracił prawo jazdy na trzy miesiące.

Kierowca, którego dane osobowe nie zostały ujawnione, przekroczył prędkość na autostradzie A2 w Burgu niedaleko Magdeburga 28 lipca. Fotoradar zarejestrował, że jego porsche panamera jechało z prędkością 321 kilometrów na godzinę - we wtorek podała policja. Pędził jednak na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h - podał niemiecki portal MDR, powołując się na służby.

Ponad 200 km/h powyżej limitu

Kierowca został ukarany grzywną w wysokości 900 euro (równowartość ok. 3,8 tys. zł), ponadto odebrano mu prawo jazdy na trzy miesiące.

Niemcy słyną z autostrad, na których nie ma ograniczeń prędkości. Jak podaje niemiecki automobilklub ADAC, brak ograniczeń prędkości obowiązuje na 70,4 proc. autostrad u naszego zachodniego sąsiada. Na pozostałych niespełna 30 proc. autostrad znajdują się jednak tablice z ograniczeniem. Przykładowo maksymalnie 130 km/h pojedziemy na 4,7 proc. niemieckich autostrad, a 120 km/h na 7,8 proc. z nich.

Niemcy chcą ograniczenia prędkości na autostradach

W Niemczech od lat toczy się dyskusja na temat zlikwidowania autostrad bez ograniczenia prędkości. Z przeprowadzonego w marcu tego roku badania ośrodka Forsa wynika, że za takim rozwiązaniem opowiada się 57 proc. Niemców. W badaniu przeprowadzonym rok wcześniej odsetek ten wynosił jeszcze więcej - 63 proc., o czym pisał m.in. portal Handelsblatt (HB).

Czytaj także: