Sąd administracyjny w Dreźnie na wschodzie Niemiec orzekł, że 25 Irakijczyków, którzy w kwietniu zrezygnowali z czeskiego programu dla uchodźców i wyjechali do Niemiec, musi wrócić do Czech - poinformowała w poniedziałek agencja CTK.
Niemiecka policja chciała odesłać irackich uchodźców do Czech już wcześniej, lecz ci odwołali się od tej decyzji i wystąpili o azyl w Niemczech. Drezdeński sąd odrzucił jednak ich apelację pod koniec czerwca i orzekł, że jedynie Czechy, które zagwarantowały Irakijczykom wizy, mogą odpowiadać za zapewnienie im azylu.
Skarżyli się na warunki
Czeska agencja pisze, że iraccy uchodźcy mocno krytykowali Czechy, skarżąc się na warunki, w jakich przyszło im żyć w czeskiej wiosce, w tym na nieustanną policyjną kontrolę, a jednocześnie na brak ochrony przed wrogim stosunkiem miejscowej ludności.
Na razie nie wiadomo, kiedy iracka grupa zostanie odeskortowana do Czech. Jej członkowie najpewniej znajdą się w obozie dla uchodźców i mogą zostać odesłani do Iraku. Mogą też ponownie wystąpić o azyl w Czechach, lecz to wymaga nowych decyzji władz.
Agencja CTK przypomina, że w kwietniu władze w Pradze wstrzymały realizację projektu przyjęcia 153 irackich chrześcijan z racji wyjazdu tej grupy do Niemiec. W ramach projektu jedynie 89 Irakijczyków przybyło do Czech, z czego ok. 40 zdecydowało się na pozostanie w tym kraju, reszta wróciła do Iraku - pisze CTK.