Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters
Nożownik zaatakował podczas festynu w Solingen w Niemczech. Są zabici i ranni
Nożownik zaatakował podczas festynu w Solingen w Niemczech. Są zabici i ranniReuters
wideo 2/3
Nożownik zaatakował podczas festynu w Solingen w Niemczech. Są zabici i ranniReuters

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Rzecznik landowego ministerstwa potwierdził agencji dpa, że mężczyzna sam się zgłosił. Tymczasem wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch innych osób. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Do ataku doszło w piątek wieczorem w centrum Solingen, gdzie na rynku Fronhof odbywał się koncert z okazji 650-lecia miasta. Liczba ofiar zmieniała się w kolejnych komunikatach. Według ostatnich informacji zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Pięć z nich ma poważne obrażenia.

Policja ogłosiła, że ofiary śmiertelne to dwaj mężczyźni w wieku 67 i 56 lat oraz 56-letnia kobieta.

Policjanci w centrum miasta po ataku nożownika w SolingenPAP/EPA/Volker Hartmann

Podejrzany w rękach policji

W sobotę późnym wieczorem minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul w telewizji publicznej ARD przekazał, że niemiecka policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem. - Osoba, której szukaliśmy przez cały dzień, jest w areszcie od niedawna - powiedział Herbert Reul w programie ARD Tagesthemen. Dodał, że jest on teraz przesłuchiwany.

Według Reula mężczyzna, który został zatrzymany, mieszkał w ośrodku dla uchodźców, gdzie wcześniej przeprowadzono dużą operację policyjną z udziałem jednostek specjalnych.

Rzecznik landowego ministerstwa spraw wewnętrznych potwierdził agencji dpa, że mężczyzna sam się zgłosił. "Der Spiegel" podał natomiast, że ma on 26 lat.

Już wcześniej tego dnia media informowały o zatrzymaniu dwóch osób. W sobotę po południu Reuters przekazał, że policja zatrzymała jedną osobę i bada, czy ma ona związek z atakiem. Później policja podała, że ta zatrzymana osoba to 15-latek. Nie jest on jednak podejrzanym o atak nożem. Nastolatek jest podejrzany o niezgłoszenie planowanych przestępstw. Inna osoba miała rozmawiać z nim o planach, które "pasowały" do ataku w Solingen. Śledczy zakładają, że przestępstwo zostało popełnione przez jedną osobę.

Wieczorem w sobotę policja przeszukiwała schronisko dla uchodźców w centrum miasta. - Otrzymaliśmy informacje i na tej podstawie obecnie prowadzimy działania policyjne - powiedział rzecznik policji. "Ośrodek znajduje się około 300 metrów od miejsca ataku i 150 metrów od miejsca, w którym śledczy znaleźli po południu podejrzane narzędzie zbrodni" - napisał "Bild".

W tym ośrodku zatrzymano w sobotę wieczorem drugą podejrzaną osobę. Badane są jej powiązania z atakiem. Jak dowiedział się "Bild", policyjny pies tropiący doprowadził śledczych bezpośrednio z miejsca znalezienia noża do ośrodka. Następnie jednostka specjalna otoczyła budynek i ostatecznie zaatakowała go o godzinie 20:18. Policja oznajmiła, że nie może podać więcej szczegółów na temat tej osoby ani jej związku z atakiem.

Nożownik miał celować w gardła

Wcześniej policja informowała, że nie wiadomo, kim jest sprawca ani jaki motyw nim kierował. Podawano, że atak jest traktowany jako zamach terrorystyczny. Według policji napastnik umyślnie celował w gardła ofiar.

Prokurator Markus Caspers na konferencji powiedział, że motyw zbrodni nie został jeszcze ustalony. - W oparciu o ogólne okoliczności zakładamy, że nie można wykluczyć wstępnego podejrzenia przestępstwa motywowanego terroryzmem - przekazał.

- Policja podąża za wieloma tropami. Sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Jest wiele tropów, ale policja nie chce jeszcze podawać żadnych szczegółów - powiedział komendant policji w Duesseldorfie Thorsten Fleiss.

Kwiaty w pobliżu miejsca ataku nożownika w SolingenPAP/EPA/Volker Hartmann

Przyznało się tak zwane Państwo Islamskie

Tak zwane Państwo Islamskie oświadczyło w komunikacie, że jest odpowiedzialne za atak w Solingen. Napastnik "jest żołnierzem Państwa Islamskiego i zemścił się za muzułmanów w Palestynie i wszystkich innych miejscach" - stwierdzono w oświadczeniu cytowanym przez portal niemieckiego tygodnika "Zeit". Wiadomość została opublikowana przez kanały medialne należące do IS i odpowiada pod względem formy, treści i języka wcześniejszym oświadczeniom grupy terrorystycznej, które później okazały się prawdziwe. W liście nie wymieniono nazwiska sprawcy - napisał "Zeit".

Szefowa niemieckiego MSW: brutalny atak

"Brutalny atak na festiwal w Solingen wstrząsnął nami do głębi. Opłakujemy ludzi, których życie zostało odebrane w tak okropny sposób. Moje myśli są z rodzinami zabitych i ciężko rannych" - napisała w mediach społecznościowych szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser.

"Nasze organy bezpieczeństwa robią wszystko, co w ich mocy, aby złapać sprawcę i ustalić tło ataku" - przekazała. Dodała, że lokalna policja ma pełne wsparcie rządu federalnego. "Jestem w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii, Herbertem Reulem i naszymi organami bezpieczeństwa" - poinformowała.

"Atak na miasto"

Tuż po piątkowym ataku policja otoczyła rynek, na którym zgromadziło się wiele tysięcy ludzi. Nad miastem krążyły helikoptery. Festyn z okazji 650-lecia Solingen, który miał trwać do niedzieli, został przerwany.

"Rozdziera mi serce fakt, że doszło do ataku na nasze miasto. Mam łzy w oczach, gdy myślę o tych, których straciliśmy. Modlę się za wszystkich, którzy wciąż walczą o życie" - przekazał w piątkowym oświadczeniu burmistrz miejscowości Tim-Oliver Kurzbach.

Solingen liczy około 160 tys. mieszkańców i znajduje się w pobliżu Kolonii i Duesseldorfu na zachodzie kraju.

Są ofiary śmiertelne i ranniReuters

Autorka/Autor:akr, momo,js/adso//plw

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF