Nie ma przysięgi, nie ma kary. Murdocha nie "zgrillują"?

 
Portcullis House - w tym budynku zostanie przesłuchany Ruper MurdochWikipedia

Szef News Corporation Rupert Murdoch, jego syn James oraz była szefowa należącego do medialnego imperium Murdocha News International, Rebekah Brooks stają dziś przed specjalną komisją kultury, mediów i sportu brytyjskiej Izby Gmin. Mają odpowiedzieć na pytania dotyczące tzw. afery podsłuchowej. Zostaną "zgrillowani" czy wyjdą z transmitowanego na cały świat posiedzenia obronną ręką? Transmisja w TVN24 i tvn24.pl

Komisja Kultury, Mediów i Sportu jest jedną z 34 komisji Izby Gmin, nadzorujących pracę różnych instytucji i agencji rządowych, a także ewentualnych nadużyć z tym związanych, co pokazuje sprawa afery podsłuchowej.

Brytyjscy posłowie, członkowie komisji, będą chcieli dowiedzieć się, czy Murdochowie wiedzieli - a jeśli tak, to od jak dawna - o nielegalnym włamywaniu się dziennikarzy ich mediów do danych telefonicznych.

Nie ma przysięgi, nie ma kary

Członkowie komisji nie mają żadnych prawnych środków, by zmusić świadków do odpowiedzi na pytania, jeśli ci odmówią. Murdoch i pozostali świadkowie nie będą przesłuchiwani pod przysięgą, jeśli więc nawet skłamią, nie będzie im za to grozić kara przewidziana prawem za krzywoprzysięstwo.

Główną bronią przesłuchiwanych jest też prawo odmowy odpowiedzi. Na niewygodne pytanie można zawsze stwierdzić "Nie odpowiem na to pytanie".

Przypomina się historię z 1992 roku, gdy Kevin Maxvell, syn magnata medialnego Roberta Maxvella, przyszedł na przesłuchanie, ale przez dwie godziny konsekwentnie odmawiał odpowiedzi na stawiane pytania.

W jeszcze lepszej sytuacji pod tym względem jest Rebekah Brooks. Aresztowana w ostatnią sobotę (i zwolniona za kaucją) może ograniczyć pole manewru posłów w przesłuchiwaniu. Brooks będzie mogła odmawiać odpowiedzi na pytania, powołując się na to, że jest już formalnie jedną z podejrzanych w śledztwie.

Na niekorzyść komisji działa jeszcze określona procedura zadawania pytań. W przeciwieństwie choćby do kolegów z komisji Kongresu USA, każdy z brytyjskich posłów ma określony czas na przesłuchanie świadka. To ogranicza ich możliwości "grillowania" świadka i stawiania go w krzyżowym ogniu pytań.

Otwarte dla publiczności

Przesłuchanie odbędzie się w Sali Wilsona w Portcullis House - jednym z budynków dobudowanych do historycznej siedziby parlamentu.

Będzie otwarte dla publiczności i dziennikarzy. Tyle, że w Sali Wilsona zarezerwowano dla nich tylko 50 miejsc. Przygotowano za to dwa dodatkowe pomieszczenia, gdzie będzie można oglądać przesłuchanie na ekranach dzięki połączeniu wideo.

Świadek przesłuchiwany przez komisję siedzi za stołem, plecami do dziennikarzy i publiczności. Naprzeciwko świadka siedzi 10 lub 11 posłów, którzy zadają mu po kolei pytania.

TRANSMISJA PRZESŁUCHANIA W TVN24 i tvn24.pl od godz. 15

KALENDARIUM AFERY

18.07. (poniedziałek) - W Watford pod Londynem zmarł wieloletni reporter od showbiznesu w tabloidach "News of the World" i "Sun", Sean Hoare, który jako pierwszy publicznie przyznał, że kierownictwo obu gazet wiedziało o zdobywaniu informacji z użyciem podsłuchów. Zwłoki Hoare'a znaleziono w poniedziałek przed południem. Policja nie zna przyczyny zgonu, ale okoliczności śmierci nie budzą jej podejrzeń - pisze dziennik "Guardian" na swym portalu.

18.07 (poniedziałek) - Zastępca komisarza Scotland Yardu odpowiedzialny za operacje antyterrorystyczne John Yates podał się w poniedziałek do dymisji w związku z aferą podsłuchową wokół tabloidu "News of the World" (NotW) - poinformowała telewizja Channel 4. Yates odpowiadał za zatrudnienie Wallisa; miał zbadać, czy nie dyskwalifikują go żadne zdarzenia z przeszłości. Wallis pracował dla policji od października 2009 do września 2010 r. W tym czasie Yates zastanawiał się nad wznowieniem wcześniejszego dochodzenia ws. podsłuchów w "NotW" z lat 2005-6, ale ostatecznie zdecydował, że tego nie zrobi.

18.07. (poniedziałek) - Rebekah Brooks, była dyrektorka wykonawcza News International (NI), wydawniczej części globalnego koncernu mediów Ruperta Murdocha, News Corp., została zwolniona z aresztu za kaucją w poniedziałek nad ranem po przesłuchaniu ws. tzw. afery podsłuchowej. O zwolnieniu Brooks poinformowała londyńska policja w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek nad ranem.

17.07. (niedziela) - Rebekah Brooks, była dyrektorka wykonawcza News International (NI), wydawniczej części globalnego koncernu mediów Ruperta Murdocha, News Corp., została zatrzymana w niedzielę przez policję w związku z tzw. aferą podsłuchową.

17.07 (niedziela) - Do dymisji podał się komisarz Scotland Yardu Paul Stephenson. Powodem było zatrudnienie w charakterze konsultanta ds. PR-u Neila Wallisa - byłego zastępcy redaktora naczelnego i dyrektora wykonawczego tabloidu. W czasie, gdy Wallis był konsultantem Scotland Yardu, Yates i Stephenson naciskali na redaktora naczelnego "Guardiana" Alana Rusbridgera, by odstąpił od tematu podsłuchów w "NotW", argumentując, że doniesienia gazety w tej sprawie są przesadne i nierzetelne. Żaden z nich nie powiedział jednak Rusbridgerowi, iż Wallis jest ich konsultantem. Wallis był w zażyłych stosunkach z najwyższym kierownictwem metropolitalnej policji. Na obiadach ze Stephensonem (wówczas zastępcą komisarza) spotykał się już w 2006 r., a więc w czasie, gdy Scotland Yard prowadził pierwsze dochodzenie ws. afery podsłuchowej - ujawnił Channel 4. Według "Guardiana" Yates spotykał się z Wallisem towarzysko na drinkach.

16.07. (sobota) - Szef koncernu medialnego News Corp. Rupert Murdoch w kilku tytułach prasowych zamieścił ogłoszenia, w których przeprasza za "poważne wykroczenia" tabloidu "News of the World" - głównego sprawcy afery podsłuchowej i obiecuje poprawę. W swoich przeprosinach Murdoch wyraża żal, że tak długo ociągał się z wyjaśnieniem sprawy.

15.07 (piątek) – Z wysokich funkcji w jego korporacji odeszli Rebekah Brooks - dyrektor wykonawcza działu prasowego News Corp. - News International, redaktorka naczelna "NotW" (200-03) oraz Les Hinton - dyrektor wykonawczy Dow Jones innej, ważnej części składowej News Corp.

15.07. (piątek) - Szef News Corp. Rupert Murdoch osobiście przeprosił w piątek rodzinę dziewczynki Milly Dowler w związku z zarzutami, że hakerzy tabloidu "News of the World" po tragicznej śmierci dziecka włamali się do jego poczty głosowej. Spotkanie Murdocha z rodziną Milly Dowler (uprowadzonej i zamordowanej w 2002 roku) odbyło się w londyńskim hotelu w obecności adwokata rodziny Marka Lewisa. W wypowiedzi dla reporterów 80-letni Murdoch wyraził oburzenie z powodu postępowania pracowników "News of the World" - tabloidu, należącego do jego imperium medialnego.

14.07. (czwartek) - Były zastępca redaktora naczelnego tabloidu "News of the World" został w czwartek zatrzymany w ramach zataczającego coraz szersze kręgi śledztwa w sprawie afery podsłuchowej - informują brytyjskie media. To już dziewiąte zatrzymanie w związku z tą aferą. Rośnie presja na Ruperta Murdocha, właściciela News Corp. - imperium medialnego, do którego należał zlikwidowany teraz tabloid - by odpowiedział na pytania parlamentarzystów, dotyczące tego skandalu.

11.07. (poniedziałek) - Dziennikarze "The Sun" i "Sunday Timesa", gazet należących do koncernu Ruperta Murdocha, mogli w nielegalny sposób uzyskać prywatne dane byłego premiera Gordona Browna i jego rodziny - podały w poniedziałek brytyjskie media, w tym BBC i "Guardian". Przez ponad 10 lat Gordon Brown jako minister finansów, a później premier był obiektem nielegalnych praktyk dziennikarzy - donoszą media, nie podając przy tym źródeł.

11.07. (poniedziałek) - Tabloid "News of the World" (NotW) płacił za informacje funkcjonariuszowi specjalnej komórki Scotland Yardu odpowiedzialnej za bezpieczeństwo rodziny królewskiej - ujawniła w poniedziałek BBC. Według tego źródła, było to nie tylko bardzo poważnym naruszeniem prawa do prywatności rodziny królewskiej, ale i zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa.

10.07. (niedziela) - "Dziękujemy & Żegnajcie" - takie słowa ukazały się na tytułowej stronie ostatniego wydania brytyjskiego tabloidu "News of the World", który został zamknięty przez jego właściciela Ruperta Murdocha po ujawnieniu zataczającej coraz szersze kręgi afery podsłuchowej. Słowa pożegnania od reporterów, redaktorów i personelu technicznego pisma szczycącego się 168-letnią tradycją, umieszczono na tle mozaiki zmontowanej z najsłynniejszych stron tytułowych "News of the World" (NotW).

07.07. (czwartek) - Hakerzy działający na zlecenie brytyjskiego tabloidu "News of the World" (NotW) włamywali się do poczty głosowej krewnych żołnierzy poległych w Afganistanie i Iraku oraz ofiar zamachów terrorystycznych - twierdzi w czwartek dziennik "Daily Telegraph". Gazeta pisze, iż w mieszkaniu Glena Mulcaire'a, prywatnego detektywa wynajętego przez "NotW" dla zakładania podsłuchów, policja znalazła numery telefonów komórkowych członków rodzin poległych żołnierzy i ofiar zamachu terrorystycznego w Londynie z 7 lipca 2005 roku.

06.06 (środa) - W środę w Izbie Gmin premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział dwa dochodzenia w sprawie afery podsłuchowej zataczającej coraz szersze kręgi i sięgającej ponad 10 lat wstecz. Obecnie trwają konsultacje w tej sprawie.

06.07. (środa) - Należący do imperium medialnego Ruperta Murdocha tabloid "News of the World" (NotW) w 2002 r. włamał się do poczty głosowej 13-letniej dziewczynki Milly Dowler, która zaginęła i jak się po pewnym czasie okazało - została zamordowana.

Tabloid oskarżany jest o to, że "trudnił się szpiegostwem na skalę przemysłową". Uprzednio wyszło na jaw, że dziennikarze tabloidu włamywali się do poczty głosowej celebrytów po to, by wyłapywać obyczajowe niedyskrecje i uczynić gazetę bardziej poczytną. Ofiarą tych praktyk miał być m. in. wicepremier w poprzednim laburzystowskim rządzie John Prescott. Gazeta ujawniła jego romans z sekretarką. Sprawę ujawnił poniedziałkowy "Guardian".

Wrzesień 2010 r. - Sean Hoare, wieloletni reporter od showbiznesu w tabloidach "News of the World" i "Sun" powiedział dziennikowi "New York Times", że ówczesny naczelny redaktor "NotW" Andy Coulson nie tylko wiedział o podsłuchach, ale zachęcał podwładnych, w tym i jego, by zdobywali tą drogą sensacyjne doniesienia

Lipiec 2009 r. - zastępca komisarza Scotland Yardu John Yates uznał, że śledztwo w tej sprawie z lat 2005-6 było wystarczające i nie ma podstaw, by je wznawiać. Dziś wiadomo, że już wówczas policja dysponowała bogatym materiałem dowodowym, który mógł świadczyć o łamaniu prawa.

Źródło: CNN, The Daily Beast, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia