Premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł w środę w Moskwie, że jego kraj będzie stanowczo reagował na próby naruszenia jego granicy lądowej czy powietrznej. Skomentował w ten sposób zestrzelenie przez Izrael samolotu bezzałogowego lecącego z kierunku Syrii. W tym samym czasie, do Moskwy przybył główny doradca irańskiego Najwyższego Przywódcy Ali Akbar Welajati.
Netanjahu wypowiadał się na spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Rosyjski przywódca zaproponował, by dokładnie omówić zaniepokojenie Izraela incydentem z dronem, do którego doszło w środę.
Rozmowy na szczycie
Netanjahu ocenił na początku rozmów, że każde jego spotkanie z Putinem daje możliwość wzmocnienia bezpieczeństwa i zaufania na Bliskim Wschodzie. Podkreślił, że największą uwagę Izraela przyciąga Syria i obecność Iranu w tym kraju.
W rozmowach rosyjskiego prezydenta z Netanjahu brał udział szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow oraz szef sztabu generalnego Rosji Walerij Gierasimow.
Wizyta Netanjahu w Moskwie, trzecia w tym roku, jest przez media rosyjskie oceniana w kontekście spotkania Putina z prezydentem USA Donaldem Trumpem, zaplanowanego na 16 lipca. Według mediów amerykańskich na szczycie w Helsinkach Trump i Putin będą rozmawiać o wycofaniu z Syrii walczących tam nieoficjalnie sił irańskich. Zabiegi USA o wycofanie tych sił są zbieżne ze stanowiskiem Izraela. Jednak Moskwa - jak zauważył w środę dziennik "Kommiersant" - sygnalizowała kilkakrotnie, że nie zamierza wywierać presji na Teheran. Jedynym ustępstwem Rosji wobec Izraela jest to, że nie reaguje ona w sytuacji, gdy Izrael ostrzeliwuje w Syrii cele, które uznaje za irańskie obiekty wojskowe.
Krótko po wizycie Netanjahu do Moskwy przybywa prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. Obaj przywódcy będą w Rosji oglądać końcowe mecze trwających tam piłkarskich mistrzostw świata. Choć Rosja już od kilku lat stara się zorganizować spotkanie izraelsko-palestyńskie na swoim terytorium, również tym razem do tego nie dojdzie. Obecność Netanjahu zaplanowano na środowym meczu Chorwacji i Anglii, Abbas prawdopodobnie obejrzy w Moskwie mecz finałowy w najbliższą niedzielę.
"Szczery i konstruktywny charakter dialogu rosyjsko-izraelskiego"
Izraelski premier przed wylotem do rosyjskiej stolicy oświadczył, że jego wizyta w Moskwie ma bardzo duże znaczenie dla bezpieczeństwa Izraela. Dodał, że tematem rozmów będzie przede wszystkim Syria, Iran i bezpieczeństwo Izraela. Wcześniej, w trakcie posiedzenia rządu w niedzielę Netanjahu stwierdził, że po pierwsze Izrael "nie będzie tolerował militarnego umocnienia się Iranu i jego satelitów w jakimkolwiek regionie Syrii", a po drugie zażąda od Syrii, by w trakcie prowadzonej obecnie ofensywy w muhafazach Dera i Kunejtra wojska tego kraju przestrzegały porozumienia o rozdzieleniu sił na Wzgórzach Golan z 1974 r. Muhafazy Dera i Kunejtra znajdują się właśnie w pobliżu tych okupowanych przez Izrael terenów.
Natomiast służby prasowe Kremla poinformowały, że tematem rozmów będą "aktualne problemy współpracy dwustronnej" a także kwestia uregulowania problemu palestyńsko-izraelskiego i sytuacja w Syrii. Rosjanie podkreślili też "szczery i konstruktywny charakter dialogu rosyjsko-izraelskiego", w tym w takich dziedzinach jak współpraca sztabów generalnych i służb specjalnych. W komunikacie Kremla nie wspomniano natomiast o kwestii Iranu.
Jednoczesna wizyta Netanjahu i Welajatiego
Tymczasem również w środę do Moskwy przybył Ali Akbar Welajati, główny doradca ds. międzynarodowych irańskiego Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego. Rzecznik prasowy irańskiego MSZ Bahram Kasemi w wywiadzie dla irańskiej agencji IRIB nazwał tę wizytę "bardzo ważną", dodając, że jej celem jest wyjaśnienie irańskiego stanowiska po wycofaniu się USA z porozumienia ws. irańskiego programu nuklearnego (JCPOA).
Jak poinformowała irańska agencja ISNA, Welajati po przylocie do Moskwy podkreślił strategiczny charakter stosunków Iranu i Rosji, dodając, że w ostatnich latach stosunki te uległy intensyfikacji. Welajati podkreślił rosyjsko-irańską współpracę w Syrii przeciwko "terrorystom i ich sponsorom". Jednocześnie skrytykował Donalda Trumpa za wycofanie się z JCPOA. Pytany o równoległą obecność premiera Netanjahu w Moskwie irański minister stwierdził, że "jest ona bez znaczenia dla naszej strategicznej misji w Moskwie".
Welajati, który ma się spotkać z Władimirem Putinem, a także rosyjskim ministrem energii Aleksandrem Nowakiem, stwierdził, że przekaże Rosjanom przesłanie od irańskiego Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego oraz prezydenta Hasana Rowhaniego.
Napięte relacje
Równoległa i niezapowiadana wcześniej wizyta przedstawicieli Izraela i Iranu w Moskwie odbywa się w momencie, gdy relacje między obydwoma krajami osiągnęły apogeum napięć. To właśnie Izrael zawsze krytykował JCPOA, oskarżając Iran o to, że kontynuuje prace nad bronią nuklearną. Izrael wielokrotnie dokonywał również nalotów na pozycje irańskie w Syrii, co według ekspertów nie mogło się odbyć bez zgody Rosji. Ostatni taki nalot miał miejsce w niedzielę, a celem była baza T4 w syryjskiej muhafazie Hims.
Autor: KR\mtom / Źródło: PAP