NATO pokazuje zdjęcia satelitarne. Tak Rosja przekazała separatystom czołgi?

Seria zdjęć miała zostać wykonana przez cywilnego satelitę fotograficznego. Podobnie w przeszłości obserwowano rosyjskie wojska zgromadzone przy granicy z Ukrainą. - Te zdjęcia stawiają poważne pytania odnośnie zaangażowania Rosji w destabilizację wschodniej Ukrainy i przemieszczanie uzbrojenia przez granicę - stwierdził przedstawiciel NATO.

Na pierwszym z serii zdjęć, które miało zostać wykonane 30 maja, jest widoczny tymczasowy obóz rosyjskiego oddziału zmechanizowanego, umieszczony na północny wschód od Rostowa nad Donem. Wówczas nie ma tam czołgów, jedynie transportery opancerzone. Na zdjęciu wykonanym tydzień później widać, iż rosyjski oddział wycofał swój sprzęt z obozu, ale w zamian pojawiło się tam osiem czołgów i szereg innych pojazdów wojskowych, ustawionych chaotycznie w miejscu, gdzie wcześniej stały równe rzędy transporterów. Na kolejnym zdjęciu wykonanym po pięciu dniach, 11 czerwca, jest tam już dziesięć czołgów, z czego trzy są załadowane na przyczepy transportowe służące do przewożenia ciężkich pojazdów drogami. W ocenie NATO oznaczało to przygotowania do wysłania ich na większą odległość. Cztery inne stoją na czymś co wygląda na zaimprowizowany poligon i miejsce do szkolenia. Dzień później rano trzy czołgi tego samego typu pojawiły się niespodziewanie na Ukrainie, niedaleko granicy z Rosją. Pierwsze ich zdjęcia wykonano w Sniżnym, około 20 kilometrów od małego przejścia granicznego pomiędzy ukraińską wsią Mariniwka a rosyjską Kujbyszewo. Prowadzi tamtędy droga w kierunku Rostowa nad Donem. Tamtejsze przejście graniczne było atakowana przez separatystów kilka razy w ostatnich dniach.

Z obozu w którym dostrzeżono czołgi można też łatwo i szybko dojechać do przejścia granicznego w Dowżańsku, które od kilku dni jest pod kontrolą separatystów.

Autor: mk//kdj / Źródło: Reuters,NATO