Powrót Rosji do morskich ćwiczeń Baltops zależy od tego, jak będzie postępować ona sama i jej marynarka wojenna – ocenił dowódca Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO (STRIKFORNATO) wiceadmirał James G. Foggo III. Jego zastępca, kontradmirał Tim Lowe z Royal Navy dodał, że tegoroczne manewry pozwalają przećwiczyć wojskom NATO takie warianty współpracy, jakich dotychczas na Bałtyku nie testowano.
STRIKFORNATO są organizatorem ćwiczeń Baltops. Stojący na czele tych sił wiceadm. Foggo, będący zarazem zastępcą dowódcy amerykańskich sił morskich w Europie, przypomniał, że po raz ostatni Rosja aktywnie uczestniczyła w Baltops przed trzema laty. - Oczywiście nie muszę mówić, że sytuacja geopolityczna się zmieniła – powiedział dziennikarzom uczestniczącym w telekonferencji zorganizowanej z pokładu okrętu desantowego USS San Antonio, który jest centrum dowodzenia ćwiczeń.
Rosjanie sami sobie winni. Mogą to zmienić
Na pytanie, czy uważa powrót Rosji do ćwiczeń Baltops za możliwy i pod jakimi warunkami, odparł, że “odpowiedź zależy od Rosjan i ich postępowania w kwestiach marynarki wojennej”. - Nasze działania były bardzo transparentne. Nie robiliśmy tajemnicy z tego, co zamierzamy. Nasza końcowa konferencja planistyczna odbyła się w hotelu w Tallinnie, jawnie. Ludzie od miesięcy wiedzieli, że planujemy te ćwiczenia. Nie widzę tej samej przejrzystości po stronie rosyjskiej marynarki wojennej i to jest coś, co musi się zmienić – powiedział.
Zwrócił zarazem uwagę, że w czwartek w dowództwie amerykańskiej 6. Floty w Neapolu przebywała rosyjska delegacją pod wodzą wiceadm. Olega Burcewa. Tematem rozmów było obowiązujące od 1972 r. porozumienie o zapobieganiu incydentom na morzu. - Była otwarta, szczera i bezpośrednia dyskusja między naszym szefem sztabu kontradmirałem Johnem Nowellem i admirałem Burcewem, jak lepiej współdziałać na tych samych akwenach, by unikać błędów, pomyłek i fałszywych kalkulacji. Myślę, że dialog był produktywny – powiedział.
Pytany, czy uważa Rosję za zagrożenie w regionie Bałtyku, zaprzeczył. Podkreślił, że manewry odbywają się w tzw. fazie zero - są operacją czasu pokoju. Zwrócił uwagę, że rosyjscy wojskowi zainteresowani pierwszym dniem ćwiczeń i możliwością fotografowania sami o tym poinformowali organizatorów “i zachowywali się naprawdę profesjonalnie”.
Według Foggo niedawne rosyjskie wypowiedzi nawiązujące do potencjału nuklearnego tego państwa to tylko retoryka. “Odpowiedzialne kraje dysponujące bronią jądrową są związane wieloma traktatami i ograniczeniami. Jak powiedziałem, operujemy w pokojowym otoczeniu” – powtórzył.
NATO chce, by region Bałtyku był bezpieczny
Jego zastępca, kontradmirał Tim Lowe z Royal Navy ocenił, że postawa Rosji nie miała wpływu na scenariusze tegorocznych ćwiczeń Baltops. - Przez lata, zwłaszcza w poprzednich ćwiczeniach, w których brałem udział, pracowaliśmy razem z rosyjskimi kolegami. Każdego roku dążymy do zwiększania zdolności, interoperacyjności i sprawdzamy się. To cały cel ćwiczenia - powiedział Lowe.
- W tym roku, ze względu na zwiększone zainteresowanie, udało nam się rozszerzyć formułę; współdziałać w dziedzinach, w których od dawna tego nie robiliśmy - operując z okrętami zwalczana min, zapewniając im obronę powietrzną, gromadząc większe okręty, czyniąc ćwiczenie bardziej złożonym. Było to możliwe dzięki większej liczbie uczestników - dodał brytyjski oficer.
- NATO i kraje partnerskie mają wspólny interes, by Europa i region Morza Bałtyckiego były wolne, bezpieczne i dobrze prosperowały – powiedział Foggo. Dodał, że ćwiczenia są potwierdzeniem sojuszniczych zobowiązań, jedności dowodzenia i solidarności zapisanej w artykule 5. traktatu waszyngtońskiego.
Baltops 2015
W ćwiczeniach Baltops 2015 uczestniczy 5600 żołnierzy marynarzy, żołnierzy piechoty morskiej, lotników, 49 okrętów, ponad 60 statków powietrznych z 17 państw NATO i krajów uczestniczących w programie Partnerstwo dla Pokoju, w tym Szwecji i Finlandii.
Manewry odbywają się na morzu, w powietrzu i na lądzie. Obejmują obronę powietrzną, zwalczanie okrętów podwodnych i zwalczanie min; w rozpoczętych w piątek ostrych strzelaniach ćwiczono m.in. wsparcie powietrzne z wykorzystaniem brytyjskich śmigłowców bojowych Apache i szwedzkich myśliwców wielozadaniowych Gripen.
Foggo podkreślił, że zainteresowanie ćwiczeniami Baltops rośnie i tegoroczne należą do największych.
Morska część ćwiczeń Baltops trwa od 8 do 19 czerwca na Bałtyku. Jednym z ćwiczonych elementów jest desant ok. 700 żołnierzy z kilku krajów. Fazę końcową tegorocznego Baltops zaplanowano w Kilonii w Niemczech na 20-21 czerwca. Manewry odbywają się m.in. na poligonach w Ustce i w szwedzkiej Ravlundzie.
Autor: adso\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Naval Forces Europe