Najsilniejsze nie znaczy najtragiczniejsze. W piątek Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 8,9 stopni w skali Richtera. Przypominamy kataklizmy, które miały największą siłę oraz te, które pochłonęły najwięcej ofiar.
Najtragiczniejsze trzęsienie ziemi miało miejsce w 1976 roku w chińskiej prowincji Tangshan. Oficjalne dane władz mówiły o 250 tys. ofiar. Były bardzo zaniżone, bo ostateczny bilans wyniósł 650 tysięcy istnień ludzkich. Kataklizm w Tangshan miał siłę 7,5 stopnia w skali Richtera. Aż dwa stopnie więcej miały najsilniejsze w historii odnotowane przez sejsmograf wstrząsy. W 1960 roku w Chile zginęło ponad 1650 osób.
Trzęsienia nawiedzają wszystkie kontynenty. Amerykanie wspominają wstrząsy w San Francisco z 1906 roku (7,8 w skali Richtera), które pochłonęły prawie 8 tysięcy ofiar. Żyją osoby, które pamiętają potężne trzęsienie na Alasce z 1964 roku. Miało aż 9,2 stopni w skali Richtera, ale z powodu bardzo małego zaludnienia stanu zginęło tylko 128 osób.
Od Włoch po Antypody
Są trzęsienia, które niszczą niemal całe kraje. Tak było niedawno, bo 12 stycznia 2010 roku. 7-stopniowe trzęsienie zabiło wtedy na Haiti ponad 22 tys. ludzi. Do dzisiaj większość budynków i dróg nie zostało odbudowanych. Wstrząsy nawiedzają też Europę. 6 kwietnia włoską L'Aquilę z ziemią zrównało trzęsienie o sile 6,3 stopnia Richtera. Zginęło wtedy 308 osób.
Piątkowe wstrząsy w Japonii wywołały tsunami. Nie tak duże jak 26 grudnia 2004 roku w południowowschodniej Azji. W całym regionie (m.in. Indonezji czy Tajlandii) zginęło wtedy ponad 200 tys. ludzi
Przed 11 marca 2011 roku ostatnie wielkie trzęsienie ziemi nawiedziło Nową Zelandię 22 lutego. Ziemia zadrżała z siłą 6,3 stopnia w skali Richtera niszcząc drugie co do wielkości miasto kraju - Christchurch. Zginęły 163 osoby.
Źródło: tvn24