Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Parubij podał się do dymisji. O przyczynach swej decyzji nie poinformował. Prezydent Petro Poroszenko przyjął jego podanie o zwolnienie.
- Złożyłem dymisję ze stanowiska sekretarza RBNiO. Podczas wojny takich decyzji się nie komentuje - napisał Parubij na Facebooku. Oświadczył, że nadal będzie aktywny w operacji, którą władze Ukrainy prowadzą przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju. - Będę pomagał frontowi. Przede wszystkim ochotniczym batalionom - poinformował.
Bo nie chciał rozejmu?
O dymisji Parubija mówiło się kilka dni temu, kiedy media obiegła nieoficjalna wiadomość, że miał on złożyć podanie o dymisję, gdy zaproponowano mu, by ogłosił kolejny rozejm w walkach z rebeliantami. Opiniotwórczy tygodnik "Dzerkało Tyżnia" przekazał z powołaniem na własne źródła, że Parubij stanowczo odmówił. Rzecznik prezydenta Poroszenki napisał w czwartek na Twitterze, że mimo dymisji Parubij nadal pozostaje w ekipie szefa państwa. 43-letni Andrij Parubij został sekretarzem RBNiO w lutym, po ucieczce z kraju obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Podczas protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie był komendantem znajdującego się tam miasteczka namiotowego. Pochodzący z obwodu lwowskiego polityk do objęcia stanowiska w Radzie Bezpieczeństwa był deputowanym do parlamentu z ramienia partii Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko. Z wykształcenia jest historykiem i politologiem.
Autor: asz/ŁOs/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0)