"Nadszedł dzień nadziei". Dyplomatyczne boje na konferencji pokojowej ws. Syrii

Aktualizacja:

Uczestnicy międzynarodowej konferencji w sprawie Syrii zaapelowali w Montreux do reżimu i opozycji, by wykorzystali tę "historyczną możliwość", aby zakończyć trwający od 2011 r. konflikt zbrojny. Syryjska opozycja wzywa Baszara el-Asada do ustąpienia.

- Po prawie trzech ciężkich latach konfliktu i cierpień w Syrii nadszedł dzień nadziei - oświadczył sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, otwierając konferencję pokojową z udziałem delegacji 40 krajów i organizacji, w tym reżimu prezydenta Asada i opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej. Ban zastrzegł, że przed uczestnikami opozycji stoją ogromne wyzwania.

Amerykański sekretarz stanu John Kerry w swym wystąpieniu przekonywał, że jest "tylko jedna opcja" - wynegocjowanie na podstawie obopólnego porozumienia rządu przejściowego Syrii. W rządzie tym - jak mówił Kerry - nie ma miejsca dla Asada, ponieważ utracił on legitymację do rządzenia. Do tych słów odniósł się minister spraw zagranicznych Syrii Walid el-Mualim, który oświadczył, że nikt poza samymi Syryjczykami nie ma prawa usunąć Asada. Mualim wdał się również w spór z sekretarzem generalnym ONZ na temat ustalonego czasu wypowiedzi i odmówił przekazania mu głosu, twierdząc, że ma prawo przekazać syryjską wersję wydarzeń. - Pan mieszka w Nowym Jorku, ja mieszkam w Syrii - mówił do Bana.

Rosyjski sprzeciw

Także rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow podtrzymał sprzeciw Moskwy wobec ingerencji "zewnętrznych graczy" w Syrii. Ostrzegł, że negocjacje między reżimem a opozycją na uchodźstwie nie będą "ani proste, ani szybkie". Ławrow potępił "ekstremistów przyjeżdżających z całego świata, którzy sieją chaos w Syrii, i niweczą fundamenty kulturalne i demokratyczne kraju, kształtowane przez stulecia".

W przemówienie Mualim nazwał ponadto przedstawicieli syryjskiej opozycji, obecnej w Montreux, "zdrajcami i agentami na żołdzie wroga"; wyraził opinię, że opozycja udaje, iż reprezentuje naród syryjski. Oskarżył następnie Zachód i kraje sąsiednie, w tym Arabię Saudyjską, której jednak nie wymienił z nazwy, o przekazywanie pieniędzy, broni i zagranicznych najemników rebeliantom walczącym z Asadem. - Zachód twierdzi publicznie, że zwalcza terroryzm, ale w tajemnicy go wspiera - ocenił.

Asad musi odejść

Z kolei szef opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej Ahmad Dżarba oświadczył, że jedynym tematem dla przeciwników Asada jest przekazanie przez prezydenta władzy przejściowemu rządowi. - Apeluję (do delegacji reżimu), by pilnie podpisała dokument Genewa 1 (po konferencji z czerwca 2012 roku), przewidujący przeniesienia prerogatyw Asada, w tym w dziedzinie sił zbrojnych i bezpieczeństwa, na przejściowy rząd - mówił Dżarba w czasie inauguracyjnej sesji konferencji.

Stanowisko to poparł szef saudyjskiego MSZ książę Saud ibn Fajsal, podkreślając, że dla Asada i innych z jego otoczenia, którzy mają "ręce splamione krwią", nie ma miejsca w przejściowych władzach Syrii. Wezwał też do wycofania wszystkich zagranicznych sił z Syrii, w tym bojowników libańskiego szyickiego Hezbollahu i irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, popierających reżim w Damaszku. Dżarba nawiązał również do doniesień brytyjskiego "Guardiana" o zdjęciach dokumentujących przypisywane reżimowi w Damaszku tortury i mordowanie syryjskich więźniów. Przedstawiciel syryjskiej opozycji ocenił, że przypominają one zbrodnie nazistów z czasów II wojny światowej.

Damaszek odrzuca oskarżenia o zbrodnie

Dziennik "Guardian" poinformował w poniedziałek o ponad 50 tys. zdjęć przekazanych przez syryjskiego fotografa wojskowego i dokumentujących mordowanie 11 tys. syryjskich więźniów.

Także w środę, w czasie wystąpienia Dżarby w Montreux, Syria odrzuciła te doniesienia, twierdząc, że oznaczają one próbę podważenia wysiłków pokojowych. "Publikacja tych doniesień na dzień przed konferencją Genewa 2 kategorycznie dowodzi, iż jej celem jest podważenie wysiłków na rzecz pokoju w Syrii" - oświadczyło syryjskie ministerstwo sprawiedliwości, którego stanowisko przekazała państwowa telewizja. Według syryjskich władz publikacji tej brak "obiektywności i profesjonalizmu".

Konferencja z nadziejami

Długo odkładana konferencja w szwajcarskim kurorcie Montreux, zwana Genewą 2, jest pierwszą od trzech lat okazją do rozmów między delegacjami syryjskiej opozycji i reżimu. Opozycja w ostatniej chwili groziła bojkotem wydarzenia w związku z wystosowaniem przez ONZ zaproszenia dla Iranu, uważanego za sojusznika Damaszku; zaproszenie ostatecznie wycofano, co krytykowała Rosja. Szacuje się, że wojna w Syrii kosztowała już życie ponad 130 tys. ludzi.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: pw\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: