Rosyjska ambasada w Madrycie poinformowała nas, że wycofuje prośbę o zgodę na przyjęcie tych okrętów, w związku z czym zostało ono anulowane - poinformował hiszpański szef MSZ. W ten sposób najprawdopodobniej zakończyły się spekulacje o tym, czy rosyjskie okręty płynące do Syrii zostaną zatankowane w hiszpańskiej enklawie w Ceucie. Taka możliwość wywołała zaniepokojenie m.in. szefa NATO.
Informację o wycofaniu prośby o tankowanie i uzupełnienie zapasów grupy rosyjskich okrętów w Ceucie, hiszpańskiej enklawie w Maroku, potwierdziła agencji Reutera rosyjska ambasada w Madrycie.
Kilka godzin później agencja Interfax, powołując się na słowa rzecznika rosyjskiego ministerstwa obrony, podała, że Rosja w ogóle nie prosiła Hiszpanów o możliwość tankowania w Ceucie.
NATO zaniepokojone
W środę po południu w Brukseli rozpocznie się dwudniowe spotkanie ministrów obrony NATO. Przed jego rozpoczęciem dziennikarze pytali Stoltenberga o grupę rosyjskich okrętów z lotniskowcem Admirał Kuzniecow, która zmierza na Morze Śródziemne. Hiszpańskie MSZ zezwoliło Rosjanom na tankowanie i uzupełnienie zapasów w Ceucie. Jak podał dziennik "El Pais", Madryt ponownie rozważa decyzję.
- To decyzja każdego z sojuszników, czy dostarczy paliwo i zapasy rosyjskim okrętom, ale tym razem chcę jasno powiedzieć, że jesteśmy zaniepokojeni potencjalnym użyciem tej grupy okrętów, by zwiększyć liczbę ataków na Aleppo - powiedział szef NATO.
Jednocześnie przypomniał, że Rosja ma prawo operować na wodach międzynarodowych, a grupy okrętów z tego państwa bywały już na Morzu Śródziemnym i zdarzało się, że wchodziły do portów państw NATO. - To, co jest tym razem inne, to możliwość, że grupa okrętów z lotniskowcem Kuzniecow może zostać użyta jako platforma do przeprowadzenia jeszcze większej liczby ataków na Aleppo i Syrię - powiedział Stoltenberg.
Z kolei przebywający w Brukseli brytyjski minister obrony Michael Fallon oświadczył, że jego kraj będzie bardzo zaniepokojony, jeśli Hiszpania udzieli wsparcia rosyjskim okrętom. - Bylibyśmy bardzo zaniepokojeni, gdyby jakikolwiek członek NATO rozważał pomoc dla grupy rosyjskich okrętów, która może bombardować syryjskich cywilów - powiedział Fallon, podkreślając, że członkowie NATO powinni trzymać się razem.
O zaniepokojeniu możliwością tankowania rosyjskich okrętów w Ceucie poinformowała również rzeczniczka brytyjskiej premier Theresy May. - Premier wyraziła się jasno, że chce pracować z partnerami na rzecz zwiększenia presji na Rosję, by zaprzestała ona bombardowań w Aleppo. To jest najważniejsze - powiedziała w środę.
"El Pais" napisało w środę, że hiszpański rząd zezwolił kilku okrętom eskortującym jedyny rosyjski lotniskowiec na postój w Ceucie w najbliższych dniach w celu zaopatrzenia się w wodę, żywność i paliwo. Gazeta zacytowała rzecznika resortu spraw zagranicznych w Madrycie, który oświadczył, że decyzja ta jest ponownie rozważana "w związku z informacjami, które otrzymujemy od naszych sojuszników i samych rosyjskich władz".
Rosjanie blisko Gibraltaru
Ruchy rosyjskiej flotylli, w skład której prócz Kuzniecowa wchodzi m.in. atomowy krążownik rakietowy Piotr Wielki, śledzi cały czas jedna ze stałych grup okrętów NATO. Według "El Pais" rosyjska flotylla we wtorek wieczorem była w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej.
Jak czytamy w gazecie, rosyjska flota jest częstym klientem portu w Ceucie. Od 2011 r. przycumowało tam ponad 60 rosyjskich okrętów wojennych, co korzystnie wpłynęło na lokalną gospodarkę.
Rzecznik hiszpańskiego MSZ wyjaśnił, że każdy przypadek dotyczący postoju w Ceucie jest badany indywidualnie, w zależności od typu okrętu i sytuacji dotyczącej bezpieczeństwa. Jak zaznaczył, decyzje te zawsze są przejrzyste i przekazywane sojusznikom.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Norweskie Siły Powietrzne