Francuski sąd zablokował przyszłe publikacje nagich zdjęć księżnej Catherine we francuskim magazynie "Closer". Wydawca musi oddać oryginały zdjęć brytyjskiej książęcej parze w ciagu 24 godzin. - To świeta decyzja - mówi prawniczka Catherine i Williama.
Sąd we francuskim Nanterre zdecydował, że każdy dzień zwłoki przy zwrocie fotografii będzie kosztował wydawcę "Closer" 10 tys. euro. Kolejne 100 tys. wydawca będzie musiał zapłacić, jeśli sprzeda zdjęcia dalej.
Maude Sobel, reprezentująca prawników książęcej pary powiedziała po orzeczeniu sądu: "To świetna decyzja". Sami główni zainteresowani nie zabrali jeszcze głosu.
Prawnicy wydającego "Closer" koncernu Mondadori (kontrolowanego przez byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego) oznajmili natomiast, że to nie wydawnictwo jest właścicielem zdjęć.
Książęca para otrzyma też odszkodowanie w wysokości 5 tys. euro.
Reporterka Sky News w Paryżu Michelle Clifford skomentowała w korespondencji: - W sumie Kate i William dostali wszystko, czego żądali.
Drugi pozew
Brytyjska para książęca złożyła też w poniedziałek osobny pozew do sądu karnego, oskarżając fotografów i magazyn "Closer" o naruszenie prywatności. Sąd ogłosił we wtorek wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Podstawą oskarżenia jest artykuł 226 francuskiego Kodeksu karnego, zabraniający jakiegokolwiek umyślnego ingerowania w sferę prywatną danej osoby, m.in. poprzez upowszechnianie bez jej zgody zdjęć, przedstawiających ją w "okolicznościach prywatnych".
Kto co pokazał?
Dotychczas prywatne zdjęcia księżnej Kate, opalającej się topless na zamku w Prowansji podczas urlopu u boku księcia Williama, wydrukował francuski "Closer", a przedrukował je irlandzki "Daily Star".
Włoski magazyn plotkarski "Chi" (też z grupy Mondadori) opublikował w poniedziałek kilkadziesiąt zdjęć pary w specjalnym wydaniu zatytułowanym "Kate Middleton - Skandal na dworze: królowa jest naga!".
To tylko zdjęcia?
Dyrekcja francuskiego wydania "Closer" zareagowała w piątek na falę krytyki spowodowaną publikacją nagich zdjęć Kate, umieszczając oświadczenie na stronie internetowej magazynu.
"Fotografie, które wybraliśmy, nie są w żadnym wypadku poniżające. Pokazują młodą parę na wakacjach - piękną, zakochaną i nowoczesną w swoim normalnym stylu życia" - napisano w oświadczeniu.
Autor: mtom / Źródło: BBC, Sky News, "Daily Telegraph", PAP