Polski MSZ potwierdził informacje pakistańskiej gazety "The News", która poinformowała, że porywacze polskiego inżyniera przedłużyli o kilka dni ultimatum dane pakistańskiemu rządowi.
Według "The News", które publikuje oświadczenie rzecznika ekstremistów islamskich z rejonu Dara Adamkhel, ekstremiści mieli także zmienić żądania. Wcześniej warunkiem było uwolnienie z pakistańskich więzień piętnastu ich towarzyszy, teraz talibowie domagają się wypuszczenia na wolność tylko czterech.
Nie wiadomo natomiast, co z żądaniem wycofania wojsk rządowych z terytoriów plemiennych.
MSZ potwierdza
Doniesienia pakistańskiej gazety potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder, który zajmuje się sprawą porwanego Polaka. Jak zapewnił, informacje zostały sprawdzone u źródeł oficjalnych w Islamabadzie.
Najder nie chciał jednak mówić o żadnych szczegółach nowych informacji. Zapewniał jednak, że polskie służby w Pakistanie pracują w ciężkich warunkach i specyficznym kontekście - wiceminister przypomniał, że w rękach porywaczy pozostaje kilku innych obcokrajowców - ale mają dostęp do wysokich przedstawicieli władz pakistańskich.
Wiceminister opisał również rolę specjalnego wysłannika MSZ do Pakistanu Zenona Kuchciaka, który - według jego słów - "służy swoją radą i doświadczeniem naszej placówce".
Porywacze wezmą pieniądze
Kilka godzin przed informacją o zmianie terminu ultimatum, w Polskim Radiu o uprowadzonym Polaku wypowiadał się Aimal Khan, ekspert pracujący w jednym z instytutów politologicznych w Islamabadzie, który miał przed kilkoma dniami kontakt z ludźmi odpowiedzialnymi za porwanie.
Pakistańczyk powiedział, że istnieją duże szanse na ocalenie życia Polaka w wyniku negocjacji i wymiany. Bardzo prawdopodobne jest bowiem, że porywacze zgodzą się na zaoferowane im pieniądze.
Pierwszy termin minął w środę
W środę upłynął pierwotny termin ultimatum, który pakistańscy talibowie dali na uwolnienie swoich towarzyszy i wycofanie wojsk rządowych z terenów przygranicznych, w zamian za życie Polaka, którego uprowadzili 28 września 2008 r. ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu.
Uzbrojeni napastnicy zabili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków.
mtom//kwj,iga
Źródło: IAR, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24