Mocne uderzenie USA w rosyjską machinę wojenną. Rosjanie będą odcięci od chmury

Źródło:
PAP, BBC
Plac Czerwony w Moskwie
Plac Czerwony w Moskwie
Reuters
Plac Czerwony w MoskwieReuters

Resorty finansów i dyplomacji Stanów Zjednoczonych ogłosiły szeroki pakiet dodatkowych sankcji, które mają uderzyć w gospodarkę wojenną Rosji i odciąć ją od dostaw kluczowych materiałów i usług między innymi z Chin. USA postanowiły też o wprowadzeniu zakazu świadczenia części usług informatycznych, w tym usług w chmurze, dla niemal wszystkich osób i firm z Rosji.

W grudniu prezydent USA Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze, umożliwiające nakładanie sankcji na instytucje finansowe obsługujące transakcje wspierające rosyjski przemysł zbrojeniowy. Objęły one wówczas około 1200 osób i firm. Te sankcje, narażające banki na ryzyko odcięcia od amerykańskiego systemu finansowego, zostały obecnie rozszerzone na około 4500 podmiotów.

Jak ogłosił w komunikacie Departament Skarbu USA, chodzi o sankcje wtórne dla podmiotów, które prowadzą interesy z rosyjskimi bankami, przemysłem zbrojeniowym i innymi kluczowymi sektorami gospodarki. Dotyczy to również Chin pełniących główną rolę w omijaniu dotychczasowych restrykcji nałożonych na Kreml.

Władimir Putin ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK POOL/PAP

"Próba nałożenia globalnego embargo finansowego na Rosję"

Peter Harrell, były starszy dyrektor do spraw ekonomii międzynarodowej Białego Domu, powiedział agencji Reuters, że Stany Zjednoczone "zmierzają w stronę czegoś, co zaczyna wyglądać na próbę nałożenia globalnego embargo finansowego na Rosję".

W ramach tych działań Departament Skarbu USA ogłosił sankcje na elementy rosyjskiego systemu finansowego, w tym na Moskiewską Giełdę, która jest największym rosyjskim rynkiem walutowym. Giełda stwierdziła w odpowiedzi, że sankcje zmusiły ją do zaprzestania handlu dolarami i euro.

Giełda w MoskwieYURI KOCHETKOV/EPA/PAP

Na długiej liście podjętych działań jest rozszerzenie sankcji na największe rosyjskie banki państwowe, w tym Sbierbank, Wnieszekonombank i WTB w odniesieniu do ich wszelkich znaczących transakcji, w tym z filiami tych banków w Chinach i Indiach. Dodatkowo sankcjami objęto łącznie 300 podmiotów i osób wspierających rosyjski przemysł obronny.

Wiele z nich to chińskie firmy dostarczające towary podwójnego przeznaczenia, wysyłające części potrzebne do produkcji dronów, systemów przeciwdronowych, czy maszyny przemysłowe do wytwarzania broni, a także sieci firm pozwalających Rosji omijać dotychczasowe restrykcje.

Poza Chinami chodzi o podmioty z Rosji, Białorusi, Brytyjskich Wysp Dziewiczych, Bułgarii, Kazachstanu, Kirgistanu, Serbii, RPA, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

MoskwaYuryKara / Shutterstock.com

Chiny ryzykują trafieniem "pod reżim sankcyjny"

Jak powiedział w środę doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, środowe sankcje są sygnałem dla Pekinu i innych krajów wspomagających rosyjską machinę wojenną, że "są teraz narażeni na poważne ryzyko trafienia pod reżim sankcyjny".

USA postanowiły też o wprowadzeniu zakazu świadczenia części usług informatycznych, w tym usług w chmurze, dla niemal wszystkich osób i firm z Rosji. Zmiany te mają wejść w życie od 12 września tego roku. Najprawdopodobniej uderzą w rosyjski przemysł, który polega na tych usługach.

Dodatkowe sankcje wymierzono w niemal 100 rosyjskich firm uczestniczących w gospodarce wojennej, w tym z sektorów energetycznego, metalurgii i przemysłu wydobywczego, a także spółki biorące udział w praniu brudnych pieniędzy, poprzez obrót złotem. Restrykcje mają uderzyć też w rosyjskie projekty wydobycia i transportu skroplonego gazu ziemnego.

Szereg sankcji personalnych

Departament handlu ogłosił z kolei działania mające dodatkowo utrudnić reeksport wrażliwych towarów do Rosji przez podmioty w państwach trzecich.

Ogłoszono też szereg sankcji personalnych, w tym na osoby i podmioty zaangażowane w systematyczną deportację ukraińskich dzieci do Rosji, osoby bliskie białoruskiemu reżimowi Alaksandra Łukaszenki oraz Evghenię Gutul, prorosyjską liderkę Gagauzji, autonomicznego regionu w Mołdawii.

Gutul to polityk związana z objętym sankcjami i oskarżonym o potężne malwersacje finansowe oligarchą Ilanem Sorem. Władze w Mołdawii uznają ją i Sora za postacie, które destabilizują sytuację w kraju.

- Dzisiejsze działania uderzają w pozostałe możliwości Rosji dotyczące pozyskiwania materiałów i sprzętu z zagranicy. Są też związane z jej uzależnieniem od kluczowych dostaw z krajów trzecich. Każdego dnia Rosja zastawia swoją przyszłość, aby podtrzymać swoją niesprawiedliwą wojnę z wyboru przeciwko Ukrainie - podsumowała minister finansów Janet Yellen.

Autorka/Autor:asty, momo/kab

Źródło: PAP, BBC

Źródło zdjęcia głównego: Orini/Shutterstock